Blog: zielonamysz

« Powrót do listy wpisów
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zielonamysz
zielonamysz

2007-11-19 12:42

|

Komentarze: 3

Moje obawy


 Czasami są takie dni, że tryskam energią, głaszczę się po brzuszku i uśmiecham pod nosem ale dzisiaj jest jeden z tych dni kiedy dopada mnie strach o mojego maluszka. Mam wrażenie, że brzuszek nie rośnie, zakuje mnie w boku to zaczynam panikować. Mąż mnie nie przytuli to mam focha cały dzień i chodzę obrażona. To się nazywa BURZA HORMONÓW ale wolałabym aby dopadała mnie w nocy kiedy śpięWink

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiairl
czesc nie martw sie ja tez tak mam czasami zastanawiam sie czy ja jestem glupia wsciekam sie na sama siebie wtedy wolala bym byc sama zamknieta w pokoju i wykrzyczec sie ale niestety nie mogie bo mam coreczkie i przy niej staram sie byc spokojna choc czasem i jej sie oberwie choc unikam takiej sytuacji wole wtedy by ogladala bajkie a jak wraca maz z pracy mowie mu odrazu ze lepiej ma mnie niedenerwowac Uśmiech
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
girl127
Witaj, myślę, że każda z nas przechodzi to samo. Ja kończę 21 tydz. ciąży i dalej to czuje. Również mam lepsze i gorsze dni. Tak to już chyba musi być. Mam wszystkie te same objawy co Ty. Przez ostatnie 3 dni chodzilam przerażona, bo moj maluszek ( już wiem że to będzie chłopiec ) mniej się ruszał i bałam się, że może coś mu się stało a chwilami zastanawiałam sie nawet czy jeszcze żyje. Wczoraj bylam u lekarza i okazało się, że wszystko jest w porządku i nie mam się do czego doczepić a lekarz powiedział mi, że bywają czasami takie dni kiedy dziecko jest mniej aktywne.Nie jestem osobą zbyt przewrażliwioną, nigdy nie byłam, ale teraz jest zupełnie inaczej. Też czasami się juz zastanawiam czy jestem normalna :-), co te hormony z nami robią boshe...Trzymaj się. Na pewno wszystko będzie dobrze. Nie dajmy sie zwariować :-). dobrze ze chociaz jest gdzie sie wygadac, wsrod osob, ktore czuja to samo co Ty i Cie rozumieja...pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kosa
Witam! podobnie jak moje poprzedniczki, przechodzę to samo czyli lepsze i gorsze dni. A najbardziej dostaje się mojemu mężowi:)ale staram sie nad tym panować. Chyba to norma w tym stanie:)