Blog: zuza77

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77
zuza77

2010-02-25 19:11

|

Komentarze: 11

dzieciątko :)

 Jak czytam niektóre wpisy na blogach na temat zajścia w ciążę i problemów z tym związanych,  to myślę ,że mieliśmy z mężem dużo szczęścia. Moje koleżanki z reala już kilka lat starają się o dzieci i nic. Jedna z nich zapytała mnie ile czasu trzymałam nogi w górze  a ja się jej zapytałam;  a po co?? a ona mi na to no ,że zaszłam . To taka anegdotka. A tak na poważnie to jak tak się nad tym zastanowić to bardzo szybko nam się udało. Bo jak podjeliśmy decyzję o powiększeniu  rodziny nie mineło nawet 1,5 m-ąca i i już były dwie kreseczki na teście. I ta sama koleżanka już na poważnie  spytałam jak nam się udało a ja powiedziałam , że nasze podejscie to pełen luz i powiedzonko " Będzie co ma być" nic na siłę i żadnego mierzenia temperatury , kalendarzyka nic . Więc dziewczyny ja wiem ,że nie wszystko  i nie zawsze tak się da czasem medycyna jest nie zbędna a jak lekarz mówi ,że wszystko jest ok to nic tylko spontan. Trzymam za Was kciuki :) 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malgos
hehe..przypomnialo mi sie jak ja trzymalam nogi do gory bo gdzies wyczytalam ze to pomaga przeniknac plemnikom glebiej:D dobre..ale tak jak mowisz dopiero jak przestalam o tym myslec to sie udalo:) luz psychiczny to podstawa..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Często zdarza się tak, ze ludzie starający się o dziecko tak bardzo chcą je mieć że włącza im się taka blokada, stres, mnustwo pytań w głowie, dlaczego inni mają a my nie możemy? I zrezygnowani i zmęczeni po prostu adoptują niemowlaka. Kochają je jak własne i zapominają o tym... Mają już maleństwo, opiekują się nim i nagle upsss... dwie kreseczki.

Masz rację, lepiej podejść do tego na spontanie, co ma być to będzie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia27
hihi,no trzymało się nogi w górze:):)także nie ma się co wstydzićPokazuję język
Słuchajcie, z tymi nogami w górze to chyba nie taki mit ;P Ja tak 2 razy zaszłam ;P Albo mi się tylko tak wydaje że to pomogło ;) Cóż, tego to chba nikt nie wie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sucha
Ha Ha! ja tez trzymalam nogi w gorze i to  10 min az mnie kregoslup bolal...;) Pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malinowa
Ja wogóle nie starałam się o dzidzie.Pierwszy raz zaszłam w ciąże zaraz po odstawieniu tabletek.Tak strasznie sie wtedy bałam.No ale niestety nie było mi dane w tym czasie zostać mamą.Po zabiegu myślałam że już nigdy nie będe mieć dzieci(naczytałam się gdzieś o tym) a tu prosze jakieś 4m-ce z myślami że już nigdy mi się nie uda a jednak. Nawet jak okres mi się spózniał myślałam że to przez to że jeszcze nie wszystko wróciło do normy.W jakim szoku byłam że jednak będzie dzidzia.Pierwsze usg które potwierdziło bijące serduszko mojego szkraba.Tak więc chyba nie warto sie nastawiać.Co ma być to będzie.
Piszesz tak bo udało sie tobie szybko zajsc w ciaze. Inaczej bys mowila jakbys starala sie z 3 miesiace i nic, po 4 miesiacu bezowocnych staranek bylabys zalamana....Taka prawda.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szczesliwa
zeby nie bylo to ja pisalam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natallja
W swoją pierwszą ciążę zaszłam tak jak Ty. Podczas niby pierwszego cyklu staranek. Nie mogę napisać że były to starania, typu mierzenie temp, wyliczanie dni płodnych i stosunek tylko w te dni....Po prostu jak będzie dziecko to będzie...Udało się, po 1,5 miesiąca dowiedziałam się że jestem w ciąży :-) Nie chcę pisać co było później bo nie o to chodzi w temacie. Teraz też tak do końca nie staram się o dziecko, mam taką samą zasadę, będzie co będzie....Niestety to już albo dopiero 2 cykl "starań" i nic....Więc coś w tym jest co napisała szczęśliwa....Pozdrawiam i dbaj o siebie:-)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77

Do nieznajoma109.255.114,40

Tak masz racje i co dzień dziekuje Bogu ,że tak sie stało :)