Jeszcze niedawno chwaliłam się jaki to ja mam zapał do pracy, jak to sprzątam, prasuje, gotuje i co tylko.. Niestey od kilku dni mój cały zapał prysł jak bańka mydlana..
To dopiero 29 tydzień a ja nie mam już ochoty na NIC. Senna zaczynam robić się o 19 a o 21 już śpię jak zabita, wstaje o 1 w nocy i do 5 się męcze (tylko wtedy mam dużo ochoty do roboty, nietety to jest NOC!)... Zaplanowałam sobie że zrobie tyle rzeczy przed świętami a tu DUPA, nic mi sie nie chce, bo jak już zasne o tej 5 rano to wstaje ok 12 i najlepiej to bym leżała z laptopem na kolanach do 19 ;|| Pobuszowałam trochę po różnych forach, poczytałam o bezsenności i postanowiłam, że będe robić sobie krótkie drzemki w południe, późńiej dłużej posiedze wieczorem, i może uda mi się przespać całą noc i wstać o 7, zobaczymy..

W sobotę do niedzieli wyjeżdżam na szkoleniie, super hotel, zabieg SPA w gratisie, ale jade sama.. bez Mojego Misiaaa, i to chyba pierwsza nasza taka rozłąka od hm.. od MARCA! ;| Czasem mam go dość i marzy mi się taki weekend bez Niego, ale jak już jest taka okazja, to jakoś mi się smutno robi, no.. ale czego się nie robi dla KARIERY.


Wczoraj byliśmy z Miniem na małych zakupach, chciałam kupić jakieś kosmetyki dla Gniewka, a raczej zorientować się jakie są ceny itp, no i nakupowałam.. tylko że dopiero dzisiaj zobaczyłam, że wszystkie te specyfiki z NIVEA które kupiłam są powyżej 1 miesiąca życia, no trudno, będą na później, teraz muszę się wstrzymać i następne zakupki , chyba już takie generalne dopiero po świętach :)


Buziolki! :***  

Mam dużo przemyśleń na temat swojej urody w czasie ciąży, jak to zbrzydłam i w ogóle ale to nie dzisiaj:p ... A i zrobiłam sobie w końcu fotkę z brzucholkiem..

28 tydzień, i MEGA rozstęp na brzuchu ;| grrr ;)