Pamiętam jak jeszcze niee dawno razem z Ł cieszylismy się jak głupki z dwoch kreseczek na teście. A już jutro mija 2 tygodnie jak Nasz Czupurek jest z Nami na świecie. Początki były trudne.. nie ukrywam.. Przez to, że miałam CC  Gniewko dostał zaraz po urodzeniu butelkę..  i tak ją polubił, że nie chciał CYCA! Walczyliśmy cały pobyt w szpitalu, późńiej po powrocie do domu także.. byłam zdesperowana, zostawiłam Małego z mamą i poleciałam do apteki po Bebilona, kupiłam też laktator, i smoczki do butelki w kształcie suutków.. i co? Przychodzę do domu próbuje przystawić jeszcze raz do piersi.. i Gniewko zaczyna ładnie ssać.. i od tamtej pory jemy tylko z cycuszków :)
Ł jeszcze nie wrócił, nie widział jeszcze swojego pieroworodnego.. odliczam dni do przyjazdu, jeszcze 10.. :) Ale nie wiem jak to będzie.. Obecnie mieszkamy u moich rodzicow. Mają duży dom więc dla Nich to nie problem... Pamiętam jak bałam się że kiedy urodzę moim rodzicą nie będzie na ręke to nasze pomieszkiwani u Nich, no bo przecież przed porodem, zawsze po ich powrocie z pracy bylo wysprzątane, ugotowane..balam się, że jak już Gniewko będzie nie ogarnę tego wszystkiego... Ale.. po kilku dniach.. tak się oganęłam, że mam czas na prawie wszystko i boje się że jak Ł przyjedzie będzie mnie tylko denerwował i będzie mi przeszkadzał.. :) hmm zobaczymy jak to będzie..

Gniewko od 2 dni ma katarek :( te nagłe odwiedziny wszystkich chyba Nas tak rozłożyły :(( Kupiłam maść majerankową, wodę morską bo tak poleciła położna i walczę z tym cholerstem! W środę idziemy do lekarza, na kontrolę:) Zobaczymy ile już ważymy, mierzymy, i dowiemy sie kiedy pierwsze szczepienie:) Od 3 dni po 5,10,15 minut weranduje Gniewka.. ale myślałam żeby dzisiaj już iść z Nim na jakiś pół godzinny spacerek? :)) Czy to nie jest dobry pomysł ? ( za oknem -2, odkąd jesteśmy w domu to chyba najcieplejszy dzień)



POZDRAWIAMY WSZYSTKIE MAMUSIE I CAŁUJEMY :***
 

Taki silny jestem! :) - 1 tydziń Gniewulka :)



 

A u babci to mi tak dooooobrze! :)