Ja bym na twoim miejscu zrobiła tak: wzieła go za fraki, posadziła na kanapie i powiedziała prosto z mostu co mnie boli, co mi nie pasuje. wczesniej np rano daj mi znac, ze wieczorem chcesz z nim powaznie porozmawiac bo widzisz ze sie zmienil on i jego podejscie do Ciebie i chcesz zeby sie zastanowil o co mu tak naprawde chodzi. Daj mi czas na pomyslenie co ma Ci powiedziec. Zapytaj go czemu juz nie okazuje Ci uczuc tak jak kiedys, czemu nie chce sie z Toba kochac, dlaczego tak to wszystko wyglada i powiedz ze chcesz byc pryztulana, calowana i zeby okazywal Ci szacunek. Mialam podobna sytuacje, ale wynikalo to z obu stron, poprostu przekroczylismy z misiem pewne granice, i za duzo zaczelismy sobie pozwalac. I wzielam go na powazna rozmowe, powiedzialam o co dokladnie mi chodzi, przedstawilam jasne sytuacje ktore mnie tak strasznie wkurzaja i on tez powiedzial co go boli. A teraz jest miedzy nami o niebo lepiej, oboje sie staramy hamowac nerwy, okazujemy sobie duzo milosci.

A jak masz ochote sie kochac to poprostu mu to powiedz. ja swojemu misiowi zawsze mowie na co mam ochote a on stara sie to robic. Faceci sa prostolinijni, musisz mu wyraznie powiedziec gdzie chcesz zeby Cie dotykal i jak i uwierz mi, ze bedziesz miala cudowny seks za kazdym razem:)

Nie boj sie z nim pogadac, wkoncu to Twoj maz, macie razem dziecko! dasz rade:) trzymam kciuki

Jakby mój mąż odwalał takie jazdy to bym mu wszystko przeleciała nie tylko telefon!! Żeby sprawdzić czy nie utrzymuje inne baby a mi do domu gacie przynosi żeby mu prać.

Mi się wydaje że ma inna to typowe zachowanie facetów którzy zdradzają.