Jakiś szczególnych odczuć w tym tygodniu nie miałam. Brzuch nie był jeszcze widoczny dla otoczenia, był troszkę większy niż przed ciążą, ale chyba tylko ja to zauważałam. Ruchów jeszcze wtedy nie czułam. A poza tym to nie odczuwałam wtedy żadnych dolegliwości, właściwie czułam się jakbym nie była w ciąży.

no właśnie mam tak samo nie odczuwam jakbym była w ciąży i czasami mnie to przeraża. Oprócz wycieku kropelkowego siary nie mam nic żadnych odczuć jak to nazwałam brzydko pustka.. Dzięki za odpowiedź, a Ty już urodziłaś czy nadal w ciąży?

Naprawdę na jakąś głupią panią genetyk trafiłaś. Spokojnie, im wyżej jesteś w ciąży tym homron wzrasta. Jesteś w momencie fazy gdzie masz już wytworzone łożysko i one przejmuje rolę podtrzymywania ciąży, a nie tylko hormony. Także jest wszystko w porządku. Mi w 16-tym tg lekarz ginekolog kazał odstawić leki podtrzymujące ciążę bo hormon mi ładnie wzrósł i miałam już wytworzone łożysko. Na podtrzymaniu byłam dlatego, że w 5tc dostałam bardzo silnych krwawień. Pierwsze ruchy poczułam bliżej koło 18tc i to były tylko takie jakbym coś mnie łaskotało od środka lub pływało. A tak po za tym nie miałam żadnych objaw ciąży. Zero wymiotów, nudności itd. Na początku ciązy miałam tylko cholerny ból piersi, aż mnie paliły z bólu i przeszło to przed 10tc, to wszystko.

W 17 tygodniu pierwszy raz poczułam ruchy Bąbla. Dokładnie pamiętam to było w sylwestra.. cały dzień czułam coś dziwnego i myślałam, że to jelita :D Ale wieczorem napiłam się wody, położyłam i faktycznie to Bąbelino dawał znać cały dzień :) Poza tym nie miałam innych odczuć w 17 tc. Bardzo dobrze się czułam.

ja mniej więcej w tym tygodniu wylądowałam w szpitalu, szyjka mi się skracała, ruchy poczułam w 20 tc, wcześniej coś tam gilgotało w środku, ale nie byłam pewna czy to maleństwo:) i dokładnie w 17 tygodniu zaczęła lecieć mi siara. A co do wielkości brzuszka, to myślałam, że jest duży, a teraz sobie myślę, że wyglądał tak jakbym się baaardzo najadła:)

Krysiula to prawda genetyk była jak czarownica, POWIEDZIAŁAM LEKARZOWI PROWADZĄCEMU ŻE już do tego babsztyla nie pójdę... Ja też ani wymiotów nie miałam ani nic...będę najspokojniejszym człowiekiem jak właśnie poczuję ruchy mojego bobaska. Czasami się czuje jakbym w ogóle nie była w ciąży. Dziwne to takie odczucie jest. a zgadzacie się z tym że największe zagrożenie już minęło typu obumarcie czy poronienie??

Netula ... a to po wizycie u swojego lekarza wylądowałaś w szpitalu czy miałaś jakieś inne objawy skracania się szyjki ??

W 17 tc tez objawow nie mialam, brzusio plaski,a dzidzia kopala dopieqo tydzien pozniej. Siara byla po porodzie dopiero. Nie martw sie, jak zaczniesz czuc ruchy maluszka to poczujesz sie pewniej.

To prawda najgorsze jest już za Tobą, także spokojnie. Mi już w 24tc brzuch strasznie opadł, miałam tak nisko, że żadnych spodni nie mogłam zapiąć i szyjka macicy też mi się już skracała. w 30tc szyjkę miałam niecały 1cm i małą w kanale rodnym, groził mi poród w każdej chwili. Słuchałam się lekarza i spokojnie donosiłam ciążę, pojechałam w 39tc na tzw, poród umówiony SN, ze względu na mój stan zdrowia. Nie byłam ani razu w szpitalu, jak trafisz na dobrego lekarza i i będziesz słuchać jego zaleceń to szpital Cię ominie. Mnie wszyscy pilnowali, żebym nic nie robiła tylko leżała z tyłkiem w łóżku z lekko uniesionymi nogami. Nawet obiad to mąż robił. Masakra, ale warto było :)

Napewno pewniej sto procent... już doczekać się nie mogę:)