Niby 19 stopni, ale jednak wiatr jest jeszcze chłodny, więc wolę jej założyć czapę. Nie wełnianą ma się rozumieć, ale jakaś wiosenna żeby jej nie przewiało ;)

Moje dziecko ma czapkę ale z daszkiem. Jest 21... Patrz na temperaturę a nie na miesiąc. Jak za dwa dni będzie 30 stopni to tez założysz dziecku czapkę?

Pauli, dlatego napisałam, że niektórzy patrzą na miesiąc. Wczoraj oburzona kobieta zwróciła mi uwagę, że pożałuję , bo zdjęłam jej w kwietniu a nie w maju  ;)

Ja patrzę na temperaturę i na to, czy mi też jest ciepło bez ;)

Dzisiaj jest cieply wiatr i mocno grzeje slonce wiec mojej corce dalam kapelusik

Tak ale z daszkiem a przed chwilą wróciliśmy z dworu i wychodząc z domu mieliśmy bluzy na dworze szybko z nich zrezygnowaliśmy i na krótki rękaw ;)

Kasia ten delikatny pstryczek był nie do Ciebie tylko do koleżanki z komentarza przed moim. Źle ujęłam. Mi często zwracają uwagę, że olaboga jak ja dziecko ubieram. A my preferujemy zimny chów ku rozpaczy babć. Mój syn po kąpieli lata nago po domu a i zdarzayło się, że np. w zimę w majtach wyleciał na taras. I co? Ma prawie trzy lata i miał tylko dwa razy delikatny katar.

Idąc do przedszkola zakładam, wracając nie. Nie patrzę na miesiąc tylko na to co za oknem.

A mnie smieszą takie teksty bo dziecko przewieje. Zdrowych uszu nie ma prawa przewiać. Jak będą mokre albo coś w tym stylu to rozumie. Czego sobie nie zakładacie czapek, przecież też was może przewiać?

wczraj wyszliśmy na plac zabaw ubrani w bluzę polarową i czapkę... zero wiatru, podczas jazdy juz zdjęłam małemu czapke :)

gdy dotarliśmy na plac abawa, bylo tak gorąco (od gumy znajdującej sie na nawierzchni), że myślałam ze się spalimy, ściągłam polar i latał w samej bluzce na długi rękaw, nie widziałam powodu żeby w takie słońce owijać go w kurtki czapki itp :D

aa i na polu na podkarpaciu dziś 28 stopni :D

Zawsze zakładałam czapkę w zależności od wieku bo np. jak był maluśki miał czapkę bardzo cieniutką ale na uszkach później już był kapelusik lub jakaś z daszkiem bez uszu. Czapkę zakładam i syn już się tak nauczył że nie wyjdzie na dwór bez czegoś na główce głównie ze względu na ochronę przed słońcem. W tamtym roku był w przedszkolu wychodząc na plac zabaw zapomniał ją założyć co skończyło się wielkim płaczem, wymiotami i wizytą u lekarza z podejrzeniem udaru słonecznego od tamtej pory dmuchamy na zimne:/ 

Także my zakładamy  nie patrząc na miesiąc, pogodę itp tylko poprostu z przyzwyczajenia chyba:)