500 zł będzie albo nie bedzie. Nie wróżę im długich rządów po tym co wyprawiają. Nowy rząd się z tego wycofa tak jak oni z in vitro. 

kurcze, nie chodziło mi o to, żeby robić dzieci 'dla kasy' :D raczej o to, że np. chcecie mieć kolejne dziecko ale wahacie się, a te pieniądze ułatwiły by wam trochę decyzję. no bo nie oszukujmy się, mieć dodatkowe 500zł miesięcznie a nie mieć? tym bardziej jeśli kobieta nie ma macierzyńskiego :)

Przepraszam że to napiszę, ale madry czowiek nie bedzie patrzyl na to że przez rok dostanie 500 zł. Włąsnie teraz przez to może poszerzyc sie patologia.  Dzieci ma się całe zycie i trzeba je miec z czego utrzymac przez cały czas a nie tylko rok. Oczywiscie fajna opcja bo jak np rok bedziesz dostawac kase od państwa a za rok do pracy i wiesz że ja dostaniesz to mozna brac to pod uwage. Ja na razie nie planuje drugiego i zadna kasa tego nie zmieni. Teraz stawiam na prace i dobrze wykrztałcic syna.

hehe wykształcić miało być :)

narazie nie planuję, zaznaczyłam może ale to za jakiś czas :) najpierw musimy z mężem się ustatkować, a te 500 zł to zawsze lepiej :)