Ja dałam za tą tabletkę wczesnoporonną :) przyznaję się bez bicia

Jezeli odbywasz stosunek w dniach plodnych to na ogol w pierwszych 48. godzinach po stosunku, czasem pozniej. Zywotnosc plemnikow jest liczona tak do ok. 72. godz. i w tym czasie, szczegolnie zas w pierwszych godzinach po stosunku, prawdopodobienstwo zaplodnienia jest najwyzsze. Takze jezeli stosunek zostanie odbyty na okolo dni plodnych jest duze prawdopodobienstwo, ze tabletko zadziala po prostu zapobiegajac zagniezdzeniu sie tej zaplodnionej komorki.

Teraz nastepna sprawa... wiele kobiet nie umie stwierdzic, kiedy ma dni plodne. Poza tym owulacja moze ulec (z roznych przyczyn) przesunieciu. Takze nie mozna jednoznacznie stwierdzic czy w tym czasie doszlo czy nie - do zaplodnienia.

W kazdym razie, jezeli doszlo, to tabletka zapobiegnie zagniezdzeniu sie tej zaplodnionej komorki.

jak dla mnie lepsza taki tabletka(wczesnoporonna-zwał jak zwał) niż kolejne dziecko z patologicznej rodziny...

uwazam jednak ze tej tabl. nie mozna zakwalifikować jako ANTYKONCEPCJA

W kościele nie masz się co pokazywać ha ha :D:D

Pytanie, CZYM JEST PATOLOGIA?

Skoro patologia moze miec miejsce w szanowanej rodzinie a z patologicznych rodzin nierzadko wyrastaja wartosciowe jednostki zyjace wg innych schematow niz ich rodzice.

Tak wiec kwestia pozostawiona sumieniu kazdej z nas.

Właśnie wyczytałam, że plemnik może dotrzeć do jajowodu w kilkanaście minut ale zdolny do zapłodnienia jest dopiero po 6 godzinach, czyli człowiek "powstaje" jak dla mnie właśnie po tych 6 godzinach jeżeli w ogóle dojdzie do zapłodnienia.
Czytając o tych tabletkach wyczytałam jak wczesniej napisałam, że ta tabletka po szybkim łyknięciu powoduje zagęszczenie śluzu co nie pozwala na dojściu plemnika do jajowodu, bądź powoduje opóźnienie owulacji. Plemniki obumierają i nie dochodzi do aborcji bo nic z tego nie powstaje więc to nie aborcja.

Tak samo działa tabletka antykoncepcyjna bo czytałam ulotkę że również tworzy się śluz który nie pozwala przedostać się plemnikom.

ZGADZAM SIĘ W 100%...POZDRAWIAM

Kolejnemu dziecku z patologicznej rodziny można zapobiec stosując antykoncepcję lub wstrzemięźliwość seksualną.Gdyby ta tabletka miała takie samo działanie jak antykoncepcyjna to nie przyjmowałoby się jej PO stosunku lecz przed.Jeśli kobieta domyśla się, że mogło zajść do zapłodnienia i bierze lek mając na celu pozbycia się ewentualnego zarodka to według mojego sumienia sama na sobie dokonuje aborcji.Takie jest moje zdanie.

Dobrze znam działanie leku typu Postinor, sama raz go zażyłam i dla mnie nie jest to pigułka poronna. Nie zagnieżdżona komórka to nie człowiek-wg mnie. Myślę, że miałabyś zupełnie inne zdanie gdybyś nie mogła mieć dzieci, bo wtedy wielką nadzieją jest in vitro a sama wiesz jak dochodzi do poczęcia ta metodą.