« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
claire1983

2011-01-27 20:23

|

Niemowlęta

A propos pytania o nerwy kiedy dziecko płacze i płacze... a raczej drze się bez opamiętania!!!

Chcesz jak najlepiej. Starasz się jak możesz. Utulasz, całujesz, pokazujesz najlepsze zabawki, dajesz pić, jeść, soczek, wodę, przewijasz, rozśmieszasz, głaszczesz.... i nic!!!! ono dalej wyje a Ty nawet do łazienki wyjść na dłużej nie możesz.Dom jak pobojowisko, gary nie pozmywane... telefony dzwonią wszystkie, na 40 tygodni wiele nowych rzeczy a tu nawet szansy na kontakt ze światem nie ma bo co odkładasz to wyje... i to jak wyje!!! jak syrena okrętowa!!!
Ja tak ostatnio mam.
Jak mam sobie z tym poradzić? Nie pomogły żadne metody super niani zarówno tej polskiej jak i angielskiej bo boje dziecko nie ma granic wycia. Wytrzymałam 12 min i rozkręcał się coraz bardziej... jednym słowem masakra. Jestem z nim sama w małym mieszkaniu.

Odpowiedzi

Ok... no to rzeczywiscie u mnie taka sytuacja to byly gora 2-3 dni. W tym czasie zaladowalam zmywarke... :))) i problemu nie bylo... :) Takiej sytuacji, zeby dziecko plakalo mi non stop tydzien i dluzej... na szczescie nigdy nie mialam... i obym nigdy nie miala. Wspolczuje...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Clarie a może jest znudzony i po prostu potrzebuje spokoju i chce spać??

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia30

@claire wstępuję do klubu marudnych dzieci hehe,u mnie jest tak samo,całymi dniami zabawy,noszenie,łaskotki,zmana pomieszczeń i stawanie na rzęsach a mały na chwilę jest zadowolony a za moment już marudzi.Uwielbiam spędzać z nim czas,ale lubię czasem coś przekąsić lub się wykąpać.Wtedy mały marudzi w bujaczku,a ja gotuję czy robię to co muszę zrobić,a marudzi jak cholera,piszczy,jęczy i wydaje mnóstwo innych dzwieków pomimo że non stop do niego mówię,spiewam,opowiadam co robię i zabieram go wszędzie gdzie idę ze sobą.Hmm myslę,że ten typ tak ma i tyle,już się przyzwyczaiłam do tego radzę i Tobie hehe

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulek

Boże CLAIRE1983 jak ja Cie dobrze rozumiem..u mnie jest to samo!!mały jest tak ciekawy świata,że musze z nim non-stop łazic po pokojach a jemu oczy aż lśnią z podziwu!!a głowa nie nadąrza obracać!!!
Bardzo szybko wszystkim się nudzi!5 minut i po zabawie..
w bujaczku,na macie,w łózeczku,na golasa a i owszem ale kilka minut i finito!!!
A jak go nie weźmiesz to drze sie tak jakby go conajmniej w wrzątku kąpano!!czekam kiedy sasidzi przyjdą i się zapytają co ja mu robię,że się tak wydziera!!!A głosik to on ma!!!
Ja to aż sie boje co to będzie jak zacznie próbować chodzić..
eh,jakos mnie to niepociesza że to minie!!
Mnie to czasem ręce już opadają;(((

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Hmm.. w sumie to nie miałam nigdy takiego problemu że dziecko darło się w niebogłosy bez opamiętania. Wiadomo czasem popłakała, ale zwykle był jakiś powód. Czasem po prostu wystarczyło wziąć na ręce i zwyczajnie się zająć, przytulić, jeśli nie dało rady inaczej..

Jak dziecko płacze to zwykle czegoś potrzebuje. Jeśli zapewniłaś mu to wszystko co według Ciebie jest potrzebne, czyli smoczek, jedzenie, pielucha itd. To może właśnie potrzebuje Twojej bliskości.

Na metody super niani bądź inne metody wychowawcze, to chyba nieco za wcześnie. Zdaje się że Twój synek ma coś ok 5 miesięcy? Wątpię żeby tak małe dziecko cokolwiek z tego zrozumiało. Raczej potrzebuje bliskości i Twojej uwagi.

Takie przetrzymywanie płaczącego dziecko to tylko pogarsza sytuację. Płacze coraz bardziej, poci się, jest czerwone, i jeszcze się udusi bo nie będzie mogło powietrza złapać(ja mam taką wizje)

Nasza młoda już nie płacze bo coś tam.. Raczej żąda:) Czyli krzyczy coś, wyraża swoje niezadowolenie, gdy czegoś nie może dostać, jak się jej coś zabierze, jak nie może gdzieś wejść, lub jak coś chce. Albo wyraża zadowolenie jeśli coś ją ucieszy;)

Płacze tylko wtedy kiedy mocno się uderzy, walnie gdzieś w główką, przewróci się. Wtedy biorę ją na ręce, i daje się wypłakać. Trwa to zwykle chwilkę, ale na pewno pomaga.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Hmm.. w sumie to nie miałam nigdy takiego problemu że dziecko darło się w niebogłosy bez opamiętania. Wiadomo czasem popłakała, ale zwykle był jakiś powód. Czasem po prostu wystarczyło wziąć na ręce i zwyczajnie się zająć, przytulić, jeśli nie dało rady inaczej..

Jak dziecko płacze to zwykle czegoś potrzebuje. Jeśli zapewniłaś mu to wszystko co według Ciebie jest potrzebne, czyli smoczek, jedzenie, pielucha itd. To może właśnie potrzebuje Twojej bliskości.

Na metody super niani bądź inne metody wychowawcze, to chyba nieco za wcześnie. Zdaje się że Twój synek ma coś ok 5 miesięcy? Wątpię żeby tak małe dziecko cokolwiek z tego zrozumiało. Raczej potrzebuje bliskości i Twojej uwagi.

Takie przetrzymywanie płaczącego dziecko to tylko pogarsza sytuację. Płacze coraz bardziej, poci się, jest czerwone, i jeszcze się udusi bo nie będzie mogło powietrza złapać(ja mam taką wizje)

Nasza młoda już nie płacze bo coś tam.. Raczej żąda:) Czyli krzyczy coś, wyraża swoje niezadowolenie, gdy czegoś nie może dostać, jak się jej coś zabierze, jak nie może gdzieś wejść, lub jak coś chce. Albo wyraża zadowolenie jeśli coś ją ucieszy;)

Płacze tylko wtedy kiedy mocno się uderzy, walnie gdzieś w główką, przewróci się. Wtedy biorę ją na ręce, i daje się wypłakać. Trwa to zwykle chwilkę, ale na pewno pomaga.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ala321

hmmmm ciezka sprawa, moj maluch od urodzenia tez był strasznie marudny, potwornie, wiecznie płakał wiec zawsze był na rączkach, punkt kulminacyjny nastąpił ok 2 miesiące temu, kiedy mój M wyjechał do pracy, przez dwa dni wył od rana do wieczorac nawet na rekach, myslałam ze to dlatego ze taty mu zabrakło, ale w tym samym czasie okazało sie ze ma skaze białkową, dostał nowe mleczko i sie uspokoił, oczywiscie nie zrobił sie z niego aniołek, ale juz umiał sie spokojnie pobawic zabaweczka itp, bolał go brzuszek i był rozdrazniony od mleka, oczywiscie przez okres brania na raczki nauczył sie płaczem wymuszac...z tego co pamietam twój maluch ma skaze i mleczko specjalne, ale moze warto spróbować innego moze cały czas cos go podrazniać.
moj filip znowu zaczał byc mega marudny, jak zaczełam wprowadzac pokarmy, dostałam zalecenie od pediatry, jak jest bardzo marudny, dac mu kilka kropli espumisanu na brzuszke,i moge napisac ze sie robi spokojniejszy, pisałaś ze ma czerwony policzek, moze cos jeszce go uczula hmmm, a moze po prostu taka jego natura...
A moj filip tak sie nauczył ze jak mnie nie ma w zasiegu wzroku, to sie bawi sam, a jak tylko na mnie spojrzy to od razu w ryk, kiedy wiem ze nic mu nie dolega czekam az przestanie i wtedy biore go na rece zeby go oduczyc wymuszania płaczem, dzieci szybko sie przyzwyczajają ze jak zapłaczą to mamusia zaraz przyjdzie i zabawi :)ach sie rozpisałam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiktoria25

Moja tak potrafi jak jest przeziębiona, zatkany nosek, pewnie boląca główka, oczka itd niejednego dorosłego wykanczają a co dopiero takiego maluszka... Bywa też,ze "przegapi" swoją porę snu i wtedy też jest masakra bo jest tak zmęczona,ze nawet usnać nie może. A z doświadczenia wiem,ze nadmiar bodźców w ciągu dnia też nie jest dobry dla dziecka. Ogólnie narzekać nie mogę,bo jest pogodnym dzieckiem i takie zachowania to tylko epizody,wiec naprawdę współczuję ale...może jeszcze to przed nami ;) OBY NIE! ;))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

@emilena on śpi dość często podczas dnia, wiem kiedy jest zmęczony, utulam go wtedy i zasypia. Śpi 5-10 minut i znowu od początku się awanturuje.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

@mola piszesz ze może potrzebuje mojej bliskości ale to chyba nie to bo ja spędzam z nim cały czas... tulę go, całuję, czytam książeczki i bawię się z nim.... zasypia ze mną, budzi się przy mnie... mogłabym go zacałować dosłownie. Tu chodzi o coś innego. Podejrzewam upiorny charakterek.