« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zagubiona
zagubiona

2013-05-12 21:00

|

Antykoncepcja

Aborcja - jak sobie z nią poradzić?

sytuacja życiowa zmusiła mnie do usunięcia ciąży, mam już dzieci, brakuje pieniędzy, a antykoncepcja zawiodła :/
czuje że źle zrobiłam, ale już za późno:(
co zrobiły byście na moi miejscu? pytam poważnie!!!

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

nie usunęła bym bo wiem że nie zniosła bym psychiczne to co potem,zawsze bym myślała że np. teraz dziecko by się urodziło,bym myślała kim bym było itp. itd.A jeżeli Ty już to zrobiłaś to nie wiem co mamy Ci doradzić

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

skoro pytasz poważnie, to ja odpowiem poważnie. Módl się o wybaczenie. Dobrze, ze masz wyrzuty sumienia, bo to ludzki odruch na nieludzki czyn. Na szczęście Bóg jest miłosierny

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

nic już z tym nie zrobisz...za pewne nie pogodzisz się nigdy z tym, co zrobiłaś, ale być może nauczysz się z tym żyć. potrzebujesz czasu, żeby psychicznie dojść do siebie. współczuję...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zagubiona

A kogo mam zapytać jak nie innych matek.
A Bóg gdyby był sprawiedliwy dał by dziecko tej kobiecie, która go naprawdę pragnie, a nie tej która ma już dzieci i nie chce kolejnego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

Po pierwsze nie znam Twojej sytuacji ale rozumiem ,że musiała być mega ciężka skoro się na to zdecydowałaś.
Pytałaś co byśmy zrobiły na Twoim miejscu, ja powiem osobiście,że na 99% nie zdecydowałabym się na usunięcie ciąży, zawsze zostaje 1% niepewności.. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji więc 100% nie dam..
A gdyby już wydarzył się ten 1% to znając siebie , wiem,że bym się nie dźwignęła..po prostu bym nie dała rady, pewnie ślęczałabym u psychologa co drugi dzień albo , co gorsza w psychiatryku..
Sama znasz dobrze swoją psychikę, wiesz ile potrafisz znieść, jeśli jest Ci ciężko, jak pisała poprzedniczka, udaj się do psychologa, porozmawiaj z przyjaciółką.. a może porozmawiaj z małym Aniołkiem? w końcu nie chciałaś go skazywać na nędzę i ubóstwo, nie mogłaś zagwarantować mu podstawowych warunków... po prostu mu to powiedz.. myślę,że Twój maluszek Cię kocha i wie,że nie byłaś egoistką podejmując taką decyzję..
Poryczałam się, kurde , współczuję Ci mimo wszystko.. ja bym umarła chyba razem z tym maluchem :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mna89

nie będę oceniać czynu, ale troche nie to forum .. wiele kobiet się stara - nie może.. nawet kilka lat. dziecko można oddać do adopcji po porodzie. zrobiłaś co zrobiłaś, twoja sprawa..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Kogo masz zapytać a nie innych matek? Co ja mam Ci powiedzieć? Czytam i ryczę wiesz, ryczę od grudnia bo mojemu dziecku przestało bić serduszko. Trochę tu takich kobiet jak ja i takich co ciągną bez kasy a niektóre mają naprawdę trudną sytuację. Wredna dobrze napisała, musisz żyć dalej bo czasu nie cofniesz. Wiem, że szukasz pomocy i pocieszenia ale chyba szybciej zrobi to od Nas psycholog. Dla jasności ja Cię nie oceniam, nie ma takiego prawa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Moja mama straciła dziecko i widziałam na własne oczy jak cierpiała słysząc o aborcji i innych gorszych rzeczach. Tak jest mi Ciebie szkoda ale pomyslalam o tych które ten post zaboli. I uwazam ze to nie jest miejsce na to. I to nie jest zadne umoralnianie bo nie jestem przeciwnikiem aborcji. To jest kwestia wlasnego sumienia.
Ja to właśnie chciałam powiedzieć...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zagubiona

rozumiem, że to trudny temat,ale ze względu na wcześniejsze porody ta ciąża była by wysokiego ryzyka i dla mnie i dla dziecka
gdyby w naszym kraju podwiązanie jajowodów było legalne to całowałabym po rękach lekarza, który przeprowadził by je u mnie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

A kogo mam zapytać jak nie innych matek.
A Bóg gdyby był sprawiedliwy dał by dziecko tej kobiecie, która go naprawdę pragnie, a nie tej która ma już dzieci i nie chce kolejnego.
słucham???? kazde dziecko to dar od BOGA tylko ze Ty tym darem wzgardziłas. Bóg dal tez rozum. Skąd wiesz jaki miał plan wobec tego dziecka, ktore nie moglo przyjsc na swiat???? I skąd mozesz wiedziec , czemu innym daje a innym nie? To tajemnica dla nas. Jednak jesli daje komus życie, to jest to niewątpliwie dar, ktory nalezy przyjąć.