« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mordka
mordka

2010-07-22 13:21

|

Pozostałe

Alkohol na chrzcinach

Czy podawałyście / będziecie podawały alkohol na chrzcinach?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marlenka

U mnie było wino do obiadu i później po kieliszku nalewki roboty mojej teściowej, wystarczyło w zupełności i wszyscy dobrze się bawili, w końcu to święto dziecka więc z ilością alko nie przesadzałam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980

tak zawsze byl na spokojnie ale na komuni juz nie chrzciny traktowalam jako chrzest i przywitanie nowego czlonka rodziny  2 powodu do swietowania , ale dzieci mialy po kilka tygodni gdy je chrzcilismy 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry

Absolutnie!!! Jak to mówią alkoholicy (mój ojciec na przykład) każda okazja jest dobra! Ale to święto maluszka a nie dorosłych i uważam, że podawanie alkoholu jest zbędne. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

A ja powiem "dlaczego nie?" Wszystko jest dla ludzi, byle w umiarkowanych ilosciach i dorabianie ideologii, staranie sie byc swietszym niz najswietszy jakos do mnie nie przemawia.. Ale zarowno u mnie w domu, jak i mojego M. alkohol zawsze byl obecny w domu- kieliszek wina do obiadu (a nawet dwa) czy troche nalewki w zimowy wieczor na rozgrzanie na nikim nie robilo wrazenia, a juz na pewno nie bulwersowalo..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang

nie wiem dlaczego ale wydaje mi sie, że jeśli chodzi o temat alkoholu to kojarzy się to u nas w Polsce z wielkim chlaniem do upadłego. uważam, że wszystko jest dla ludzi, kieliszek wina do obiadu czy szklanka whisky po nie jest niczym złym. tu nie chodzi o to, żeby naraz wypić kratę piwa albo litr pół litra wódki na głowę. ja sama alkoholu nie piję, ale nie widzę nic złego w tym, że jest obecny w domu. wiadomo, że nie każdy ten alkohol będzie na chrzcinach, czy innej imprezie pił

Dominika, a dlaczego uważasz, że nie podawanie alkoholu to dorabianie ideologii? Naprawdę nie trzeba być świętym, żeby nie pić i nie uświetniać alkoholem chrzcin dziecka.

Właśnie taki standard obserwuję. Normą jest, że alkohol jest, a jak ma go nie być, to trzeba się tłumaczyć ("dlaczego nie?"). 

Nie, bo nie chrzcze swoich dzieci. A... gdybym chrzcila to na pewno bez alkoholu. Moim zdaniem alkohol nie ma co szukac na takich imprezach.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goniaem

U nas na chrzcinach nie będzie alkoholu,bo niby po co ? Oczywiście do chrzcin jeszcze daleka droga,aczkolwiek już się z teściową pokłóciłam,bo chciała alkohol na ślubie cywilnym oczywiście naszym nie swoim i tak staneło na moim ale ile się jeszcze nerwów najem mmmm...u mnie w rodzinie także jest taki zwyczaj,ja po swojej komunii pamiętam doroślij przy stole przy flaszkach a dzieci cały dzień na dworzu. Ja jakoś tego nie popieram. Już się pokłóciliśmy z mężem o alkohol na ślubie kościelnym,mój mężczyzna stwierdził że goście nie przyjdą,a ja na to że nie muszą,jeśli mają przyjsc na wódkę a nie cieszyc się naszym szczęściem bez łaski płakac po takich gościach nie zamierzam. Więc co dopiero alkohol na chrzcinach jeszcze czego,alkoholizowac dziecka nie pozwole nie będzie nikt mi pił przy moim dziecku. Żeby od małego miało wizerunek pijanych rodziców czy gości bez znaczenia. Dobra zabawa jest i bez alkoholu. Ja mam nadzieję,że maleństwo pójdzie w ślady mamusi i także będzie należał do KWC. Ale to jeszcze długa droga.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tygrysek

Był alkochol w tym 1 flaszka weselnej. Imprezka trwała tylko 4h. Nikt sie nie opił