uważam że coś w tym musi być, dlatego ja tez bardzo boję się szczepionek, u mnie w rodzinie był przypadek że po podaniu szczepionki (jednej z pierwszych) dziecko miało problemy coś z krwią i białymi krwinkami, musiał brac leki, w każdym razie lekarka zabroniła podawać mu żadnych szczepionek do roku, powiedizała że to powikłania po szczepionce.. 

Dorotka, Ty nie strasz bo my jutro planowo mamy szczepienie MMR! Sama podchodzę do tego sceptycznie ale.. cóż robić?? Pielęgniarka mnie ostatnio uspokajała mówiąc, że gdyby faktycznie było coś nie tak to by przecież tą szczepionkę wycofali...

Jest cykl dokumentalny BBC o autyźnie poszcepiennym, wszystko wyjaśnione jak krowie na rowie, polecam zobaczyć. Mój pediatra zapytany o to właśnie stwierdził, że po polopirynie też się zdarzają zgodny, także i szczepionki mają skutki uboczne.

http://kefir2010.wordpress.com/2013/08/22/uslyszec-cisze-obejrzyj-ten-dokument-zanim-go-usuna/

Mam córke z autyzmem , pierwsze objawy choroby pojawiły sie jeszce przed szcepionką .

Znam dwie matki ktore nie szczepiły kolejnyh dzieci i one tez mają autyzm , mimo , że sa nie szczepione .

Na chwile obecną jest odkryte około 50 genow odpowiedzialnych za autyzm , płacilismy za testy DNA około 5tys. zł  .

Dodam , że za autyzm są oskarzane też urazy okołoporodowe np po uzyciu kleszzcy czy próznociągu w trakcie porodu , dlatego jednym z badań przy diagnozowaniu autyzmu jest EEg głowy i tomografia komputerowa aby wykluczyc/potwierdzić uszkodzenia mózgu .

Oskarża się tez oksytocyne używaną do wywoływania porodów , leki brane prze matke w ciąży na zatrucie ciązowe ( jedna czwarta , matek dzieci chorych na autyzm miała za soba gestozę ) , candide w układzie pokarmowym , alergie na gluten i białko ( zaostrzają objawy choroby ) .

Myślę,że szczepionki nie mają nic do tego. Mi położna tłumaczyło to jeszcze inaczej. Wg niej każde dziecko rodzi się z autyzmem, tylko niektóre robią "przeskok" a niektórym to zostaje. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. Chyba nie ma jednoznacznie ustalonej przyczyny autyzmu, na razie są tylko domniemania - co go powoduje.

Moja znajoma mam dziecko z autyzmem poszczepiennym. Dziecko rozwijalo się dobrze, mówiła mama, tata, podstawowe słowa. Te co każde dziecko potrafi.  Gdy miała 1,5 roku poszli na szczepienie i zaczęło się kongo. Przestała całkowicie mówić .Mała dostawała jakiejś histerii nie chciała spać. Miała swój świat. Przestała jeść te potrawy co wcześniej jadła, nic jej nie smakowało. Mogła jeść tylko kotlety mielone wszystkim innym pluła. Nawet jak koleżanka jej pokazywała co robi to miała odruch wymiotny. Straszne to jest widzieć jak dziecko się rozwija dobrze a po szczepieniu jest jak by cofnięcie. Do tej pory nic nie mówi, jak się denerwuje czy jak idzie coś nie po jej myśli to płacze. Chodzi swoimi drogami.

Jeszcze inna znajoma dziecko ma z autyzmem też po szczepionce za szybko poszła do lekarza po ospie a lekarka zaszczepiła i mały ma autyzm.
Ostatnio byłam z małą na szczepieniu Przyszła Pani z dzieckiem właśnie też po ospie i lekarka kazała jej przyjśc dopiero za 3 miesiące. Lepiej odczekać z dzieckiem po każdej chorobie dłużej niż iść zaszczepic i wyjśc z autyzmem

 

Ja osobiście nie wierzę w związek szczepionki z autyzmem.Autyzm to choroba dziedziczna, związana jest z genami.Matki często wiąrzą chorobę ze szczepieniem mmr ponieważ pierwsze zauważalne objawy występują własnie w tym okresie kiedy przwidziana jest ta szczepionka.Znam kilka dzieci z autyzmem ,żadna ich matka nie wiąrze tego ze szczepieniem.

guzik prawda. ludzie szukaja kozla ofiarnego. 

bardziej prawdopodobne jhest że trafisz 6 w lotto niż że u twojego dziecka rozwinie sie autyzm. a jeszcze mniej prawdopodobne że stanie sie to akurat po tej szczepionce.