nie prasuję :) nie będę robić sobie dodatkowego obowiązku :D a ubranka tragicznie nie wyglądają :D

uff rika, a już myślałam że tylko mi się nie chce prasować ;-)

ja tez nie prasuje :) prasowałam dopóki Maja miała miesiąc. Teraz zmniejszam wirowanie i ciuszki wcale nie są pogniecione :):)

Ja przy starszej prałam osobno i prasowałam do 1,5 roku....

do 3 miesięcy życia Małgosi prałam jej osobno w dziecięcym proszku i płynie do płukania lenor i prasowałam wszystko.
jak skończyła 3 miesiące to piorę jej w vizir sensitive (nasz proszek) z naszymi ubraniami,choć jej ubrań jest najwięcej, płuczę tak samo lenorem. natomiast jesli chodzi o prasowanie to praktycznie jej już nie prasuje, no chyba że ciuszek jest pognieciony i zle wygląda...sukienka bluza czy bluzeczka... z resztą sobie też wszystkiego nie prasuje, zależy jak co wygląda potem po praniu.