Kurcze chyba 90% Ci zazdrosci :P

Jedz duzo NA NOC, to nie bedziesz miala kiedy spalic :)

słodycze, kebaby, chipsy, frytki, wszystko co opite tłuszczem....ale na takiej diecie wysiądzie wątroba. taka Twoja uroda, wyglądasz ślicznie, po co cokolwiek zmieniać ;)

alimak82 święta racja, tequila jest kilka rodzajów przemiany materii, mój M ma taki sam problem jak Ty i wiem że w niektórych przypadkach przybranie 3 kg jest trudniejsze niz zrzucenie 5ciu.. jeśli po tej ciąży zaden kg Ci nie zostanie idź do dietetyka, bo nie wierze że sie nie da.. jeśli się naprawdę chce, tyle że obżeranie się słodyczami czy fast foodami bardziej Ci szkodzi niż pomaga.

Ja mam 175cm, przed ciaza wazylam 58kg. uwazam ze bylo rewelacyjnie. Mysle ze 55kg byloby dla Ciebie ok. 65? :/ nooooł ;]

przyda mi sie troche tłuszczyku :PP zreszta pulchnosc mi by odpowiadała :)

mam 170 i warze 55 kg cały czas sie muszę pilnować:( żeby nie przytyć . Zazdroszczę Ci że możesz bez ograniczeń jeść co chcesz i w takich ilościach jakich chcesz. Ja musze sie ważyć dwa razy dziennie i pilnować bo chwila nie uwagi w kilka dni przybywa pare kg:(
Po ciąży ważyłam 63i bardzo sie zle z tym czułam już nie mówiąc że przed zajściem w ciąże ważyłam 65:(

to nie działa ;) sprawdziłam! a te fast foody jeszcze bardziej oczyszczają/przeczyszczają mój organizm... nic dziwnego przecież to same świństwa;/ słodycze też nic nie dają... ale bez nich żyć nie mogę ;) i jak ktoś mi mówi że czekolada i ciasta tuczą to zaprzeczam :P nie ma dnia bym nie zjadła ciacha czy batona itp. a waga stoi w miejscu... dzięki Kamilko :) ale chciałabym by u brania nie były dla mnie za duże... ;)

jedz więcej na wieczór, hehe i w nocy. łącz węglowodany z tłuszczami. ja tyję np. właśnie od tego. i od chleba.