no ja też wolę cc rodziłam sn i pół roku na dupie nie siedziałam bo tyak mnie zszyli (środek i na zewnąttz) ja powiedziałam od razu mojemu lekarzowi że chciałabym cc zapytał dlaczego a ja powiedziałam w żartach że jak urodzi jedno dziecko to pogadamy i powiedział że mnie potnie:)i ja po cc wcale nie chodziłam zgieta i wszystko od razu robiłam a sn niestety pół roku było z życia wyjete taki ból ale to w sumie lekarze spieprzyli szycie :(

ja uważam, że każdy ma swoje racje - i mamy za sn i mamy za cc.. nasłuchałam się różnych opinii i dobrych i złych, za jednym i drugim porodem. ja już wybory nie mam i wiem, że będzie cc, ale nawet gdybym mogła rodzić sn to poważnie bym się nad tym zastanowiła..
a co do wskazań, to lekarz jest od tego, żebys mogła z nim porozmawiać szczerze i jeśli Cię nie wysłucha w tym temacie i Twoich racji, nie rozwieje wątpliwości itd. to nie jest to dobry lekarz. więc zamiast szukać 'gruszek na wierzbie' najpierw spróbuj porozmawiać z ginem..

A rodziłaś kiedykolwiek sn, że się tak tego panicznie boisz ??
Cc, to poważna operacja,po którrej nie będziesz mogła nawet isc pod prysznic ani zajmowac się Maluszkiem, dopoki nei dojdziesz do sibie.. nie wspominając, że nawet go nei zobaczysz..
Ja roziłam sn i jestem z tego powodu bardzo szcześliwa! To było najcięższe i najpiękniejsze doświadczenie w moim życiu, które zamierzam powtórzyc! :)
Na szczescie lekarze nie robia cc, dlatego, ze ktos sobie to wymyslil. Tka operacje podejmuje sie, jesli porod sn nie jest mozliwy, ze wzgledu na zycie matki lub dziecka.
Na prawde nie rozuemime takiego podejscia....

modle się o poród naturalny kolejnym razem. Cesarka to bardzo poważna operacja. Rodziłam sn (poród wywoływany) i ze względu na zanikające tętno płodu zdecydowano się na cesarkę. Poród naturalny bolał bardzo ale proszę was, ja nie wiem czy ja mam wysoki próg bólu czy po prostu nie dramatyzuje... Nap***ło, ale jest to ból koniec końców jest do zniesienia. Za to podczas cc EDIT: może nie zdążyłaś przeczytać, opisałam Ci jak wyglądała moja cesarka, jednak doszłam do wniosku, że to nie fair bo jesteś dopiero przed porodem..

zastanów się, natura stworzyła to wszystko tak, żeby rodzić naturalnie. Gdyby cc było fajne, bezpieczne i bez konsekwencji to wszyscy by tak rodzili. Przecież mam XXI wiek, po co męczyć rodzącą, zrobiłoby się grafik porodów i lekarze i położne miałyby spokojniejszą i lżejszą pracę? nie prawda? uwierz mi rodziłam sn i miałam cc z komplikacjami, wiem co mówię. Lekarze na całym świecie też się nie mylą.

jeszcze jedno:
http://www.gdzierodzic.info/
ranking porodówek, ciekawe czemu mają zaniżaną punktacje za zbyt dużą ilość przeprowadzanych cesarskich cięć?
i nie jest to strona propagandowa, promująca poród naturalny.

NIe urodziłam małego siłami natury ale nie wyglądało to u mnie tak że lekko zaczęło boleć na stół i cc tylko najpierw całą noc przeleżałam w bólach potem że nie było postępów to przebijanie wód, oxy, kroplówka, czopki , skakanie na piłce, masaże szyjki , prysznicie wszystko przez kolejne pół dnia potem ponad dwie godziny bóli partych i nic.. dlatego była cc .. więc z całego porodu sn omineło mnie tylko wyjście małego czyli naj mniej bolesna i najmilsza chwila :(

Więc swoje wycierpiałam a i tak chciałabym sn.