ale to też działa w drugą stronę jezeli z facetem cos będzie nie tak to ciężko sie uwolnić i wyrwać ze złego zwiazku. poza tym mysle że nie ma co przyspieszać zamążposcia z powodu dziecka , co się odwlecze to nie uciecze ....

my mieliśmy zamiar wziąć ślub tego roku w lecie, no ale prach, dziecko jest i przyśpieszyliśmy, ale dla mnie to bez różnicy bo i tak wiem że chcę być z moim P. już zawsze ;) ale każdy żyje jak chce, a ludźmi starej daty się nie przejmuję ;)

Tak masz racje, jesli slub ma byc tylko ze wzgledu na dziecko to rzeczywiscie bez sensu. W takim wypadku nie bralabym slubu. Natomiast jesli zyjemy w kochajacym zwiazku to jestem zdecydowanie za slubem niz za zyciem na kocia lape.

My jestesmy razem 12 lat i mamy 4 miesieczną córeczkę. Myśle,że w naszym pzrypadku ślub jest nie potrzebny. W sumie to nigdy sie nad tym nie zastanawialiśmy i nikt nie naciskał . Moze kiedyś ...

Ja mam 16 lat i jestem z moim facetem 2 lata. Rodzice wcale nie chcą żebyśmy brali ślub. Mój Damian z własnej inicjatywy się oświadczył i oboje chcemy tego ślubu. Po prostu czujemy że to jest TO. Cieszymy się z małego szkraba który nosze pod serduszkiem. Rodzice uszanowali naszą decyzję.

U mnie jak rodzina dowiedziała się, że jestam w ciąży to nalegali na ślub, ale nie chciałam niczego przyspieszać ze względu na dziecko. Jesteśmy zaręczeni, ale ślub planujemy w następnym roku dopiero. Na razie jest nam dobrze tak jak jest.

my ślubu nie mamy. mały ma 8 miesięcy i ustaliliśmy już na początku, że żadnego ślubu nie będzie. Mój partner go niechciał a ja jak urodziłam stwierdziłam , że też mi do niczego nie jest potrzebny. mieszkamy razem, wychowujemy dziecko... wychodzę z założenia, że jeśli nam nie wyjdzie to jest łatwiej się rozstać, przynajmniej się nie będziemy po sądach ciągać. tylko na kolana padam jek załatwiam coś w urzędzie i muszę mówić, że nie jestem zamężna tylko żyję w konkubinacie. Mojego faceta ta nazwa też rozbraja i się z tego śmiejemy. nie podoba nam się to określenie ale cóż tak już jest:)

jestesm z parnerem 8lat po zareczynach 4lata... mieszkamy ze soba od 3lat... wiec slub w naszym przypadku nie jest potrzebny... załatwimy wszystkie formalności po narodzinach malego.... tylko po to żebyśmy w 3 mieli to samo nazwisko...

no u nas było tak że zaplanowalismy sobie slub ( oczywiście staralismy się o brzdąca) wszystkich poinformowalismy , sprawy urzędowe pozałatwiane,sukienke kupiona wakacje tez miały byc i okazało sie że : jestem w ciązy :) także nie bralismy slubu ze względu na maqlucha i moim zdaniem to jest głupota że " o jezu dziecko w drodze musimy brać slub i koniec! " slub jesli cszujesz że tego narawde obydwoje chcecie i wgl to jestem jak najabrdziej za ale ze wzgledu tylko i wylacznie na dziecko, i bo rodzice nalegaja to nie! nie ! nie ! :D

W koncu mieszkamy w polsce i ludzia to bedzie przeszkadzac bardziej niz nam, ze zyjemy na "kocia lape". Taka prawda. Mi moj oswiadczyl sie zaraz po tym jak dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy, ale nie tylko dlatego, ze jestem w ciazy, bo myslelismy o tym za nim zaszlam w ciaze. Teraz kazdy tylko czeka na wesele. A my sobie zrobimy skromy slub cywilny bez gosci poniewaz moj narzeczony chce zeby dziecko mialo prawdziwa rodzine za nim sie urodzi, a po jakims czasie slub koscielny jak dzidzi bedzie juz na swiecie. :)