Ja od początku ciąży nie mogę się oprzeć słodyczom,a na chipsy czasami też mam chęć więc podjem sobie parę żeby zaspokoić swoją zachciankę.

Nie powinno się jesć produktów ktore doprowadzaja do wzdęć ani pic gazowanych napojów, a reszta? wszystko z umiarem nie zaszkodzi :) moje zdanie..

Babcia mojego meza mowi "Niewazne gdzie sie znajdujesz niewazne ktora godzinna jest jezeli widzisz cos na co masz ochote masz sie nie wstydzic i to zjesc bo tego dzidzia chce " Powiem szczerze ze nic sie nie stanie a Twoja zachcianka zostanie zaspokojona Wczesniej potrafilam zjesc 3 paczki chipsow w ciagu 2 dni po prostu mialam ochote i niewydaje mi sie zebym miala jakies skutki uboczne :)  

Jedyne skutki uboczne od jedzenia duzej ilosci chipsow to niepotrzebne kilogramy, ktore trudno zrzucic po ciazy. Pomysl o tym, bo paczka chipsow nie ma w sobie niczego co moze  byc wartosciowe. No chyba, ze to faktycznie od czasu do czasu.

Staraj się nie jeść ich często bo to produkt wysokoprzetworzony i zawierający sporo chemii, wiadomo że chipsy w ogóle są nie zdrowe. Ale jako zachciankę od czasu do czasu sama jem-choć nigdy przed ciążą za nimi nie przepadałam ;) nie wiem co mi odbiło. Nie objadaj się za często i będzie ok :)

Od początku ciąży zaczełam sobie folgować.. Chipsy - jadłam, często.. teraz widzę, że te wszystkie zachcianki były jedynie "odbiciem" sobie calego zycia na diecie. Jesli chodzi o zywienie w ciazy, to jest wiele kobiet.. ktore wcinaja marcheweczke- tak jak moja ciotka przy 1 dziecku, przy 2 juz dała sobie spokój :) Ja tez nie preferuje jedzenia samych warzyw.. i palnowartosciowych dan - bo tak sie nie da.. Odkad jestem w ciazy lubie zagladac do MC i KFC.. bardzo lubie smazone rzeczy :) mysle ze z umiarem nic dziecku nie zaszkodzi. Choc tak jak mowila kolezanka wyzej ja juz utylam z 15kg lekko do 5 miesiaca, a to dopiero polowa.......

mysle , zę w granicach zdrowgo rozsadku od czasu do czasu mozesz sobie zjesc troche czipsow , tylko pamietaj ze to sa puste kalorie .

Ja na początku potrafiłam sama wciąć TV pake Laysów i jakoś nie przytyłam i ogólnie wszystko jest ok więc nie sądze co by to było jakieś szkodliwe....

Mój ginekolog kazał mi jesc owoce i warzywa nawet produktów pszennych zabronił,jogurtów,  soków tych sklepowych bo tam same konserwanty,aczkolwiek stwierdził,że od czasu do czasu mogę zjesc co nie co np.dwa kawałki pizzy jak bardzo mam na nią ochotę ale żebym się całej zjesc nie odważyła :D No i słodyczy także na codzień nie ale raz na tydzień w mniejszych dawkach,byleby się nimi nie obrzerac na codzień tylko o siebie dbac.

Ja za to jem bardzo pikantnie, bo lubilam tak przed ciążą i teraz nie mogę sobie odmówić. Z resztątradycyjna kuchnia z krahu męża jest pikantna więc nasz mały jest już "genetycznie" przyzwyczajony