Ja jeszcze nigdy nic nie kupiłam w takim sklepie ale moja mama i teściowa kupują bardzo często i jestem po prostu zachwycona niektórymi rzeczami. Np. mały dostał od groma ubranek, ślicznych, praktycznie nowych, firmowych, które zostały kupione w lumpeksie za dosłownie grosze. Np. na wiosnę tesciowa przywiozła mu dwie kurteczki. Jedną taką sportową a`la kangurek firmy Nike, która wygląda jak nowa i jest tak śliczna że każdy się zachwyca a druga to taki bezrękawnik z kapturem, po prostu zajebisty. Za obydwie zapłaciła 12 zł. Ciągle coś takiego przywozi, czasami całe reklamówki i nie mogę się nacieszyć tymi rzeczami bo są na prawdę super.
Jak będę miała okazję to na pewno przejdę się do ciucholandu.

tak. nieraz można natrafić na super ciuchy :)

Zaglądam tam w miarę czasu kupuję dla dzieci,siebie,męża.

Nie. Bo mam nie po drodze. Ale nie mam nic przeciwko. Również znoszą mi do domu różne cudeńka - i moja mama i moja siostra (cioteczna). Mam mnóstwo ciuchów lumpeksowych, większość miała jeszcze metki :) za grosze.

Nie kupuje bo nie musze... Nie wiem czemu ale brzydze sie po kims nosic ubran... Oczywiscie jesli ubranie byloby wczesniej noszone przez kogos kogo dobrze znam to ok:) ale jesli chodzi o lumpy to mam za raz glupie mysli ze np ubrania sa po zmarlym czy cos... fuuuuujjjjjjjjj:(

Tak, bardzo często. Ubieram tam całą rodzinę, nie widze w tym nic złego, poza tym, że przeraża mnie kupowanie używanej bielizny.. Są czasami świetne rzeczy, z metkami, w super stanie i kilkakrotnie tańsze.
Wolę sobie za 50 zł nakupić bluzek na cały tydzień niż kupić za te same pieniądze jedną i chodzić w niej non stop ;)

Wszystkie ciuchy kupuje tam dzieciom, mam jedną zaufaną ciuchbudę w której są super ciuchy, czasami nawet z cenami ze sklepów.

Ja kupuję namiętnie, głównie sobie, bo synek i tak ma moc ciuchów, mąż kupuje sobie sam, bo ja nie trafiam w jego gust. Dzięki lumpeksom ma m. in. oryginalne klasyczne szpilki Prady, pasek od D&G i całe mnóstwo świetnych ciuchów jakich nie ma nikt inny. Mieszkam w niewielkim 70 tys. mieście i jak patrzę na te klony na ulicach poubierane w tandetne sieciówki h&m czy reserved to robi mi się niedobrze i dziękuje losowi że są ciuchlandy:)

Ja uwielbiam Ciucholandy, ponieważ w nich są zayefayne i tanie ciuszki, nie to co w sklepie...
A nie raz można trafić na lepsze rzeczy niż ze zwykłego sklepu.
I w takim sklepie zazwyczaj są pojedyncze ciuszki, które się nie powtórzą np. u koleżanki...
Kupuję tam ubrania i dla siebie i dla dziecka...
Po prostu uwielbiam i tyle !!

dawno nie byłam ale kupowałam wczesniej(przed ciąża)