« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

2014-06-13 08:51

|

edyt. 2014-06-13 08:52

|

Pozostałe

Ciekawostka: Bliźniaki urodziły się w odstępie 24 dni:-)

Alexandre i Ronaldo są rodzonymi braćmi bliźniakami, ale nie obchodzą urodzin tego samego dnia. Obaj chłopcy rozwijali się prawidłowo, ale ich narodziny przeszły wszelkie oczekiwania. W wyniku rzadkiego i ryzykownego porodu, pomiędzy narodzinami dzieci upłynął prawie miesiąc!

Lindalva Pinheiro da Silva była w 24. tygodniu bliźniaczej ciąży, kiedy trafiła na salę porodową. Lekarze z centrum medycznego Tufts w Bostonie, musieli podjąć ryzykowną decyzję o przeprowadzeniu opóźnionego porodu. Okazało się bowiem, że jeden z chłopców jest zbyt słaby, aby w tamtej chwili opuścić łono matki. Ta rzadka technika stosowana w medycynie, ma na celu zwiększenia szansy przeżycia noworodków. Ciężarna kobieta była przerażona, ze względu na statystyki, z których jasno wynika, że jedynie 50 proc. dzieci urodzonych w tym okresie ciąży przeżywa. Po odważnym działaniu lekarzy, na świat jako starszy z braci przyszedł Alexandre, który w chwili narodzin ważył zaledwie 740 gram. Jego brat Ronaldo urodził się 24 dni później i ważył 1 450 gram.

Pomiędzy narodzinami synów, matka musiała przebywać pod ścisłą obserwacją lekarzy. Miała jednak możliwość kontaktu ze starszym chłopcem. 40-latka przyjmowała antybiotyki, aby do minimum ograniczyć ryzyko zakażenia i dać szansę na zdrowe narodziny kolejnego dziecka.



Teraz rodzice śmieją się, że jeden z ich synków urodził się zimą, a drugi już na wiosnę. Szczęśliwa matka określa bliźniaków jako cudowne dzieci - Ronaldo ze względu na to, jak długo był jej w brzuchu mimo innej woli natury, a Alexandre ze względu na siłę do życia. Za kilka dni cała rodzina będzie mogła wrócić do domu.



zrodło: http://dzieci.pl/kat,1033939,title,Blizniaki-urodzily-sie-w-odstepie-24-dni,wid,16676779,wiadomosc.html?smgputicaid=612e60



Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycjac

taka nasza służba zdrowia niestety, mnie też męczyli 28h najpierw przez 17h normalnie bez niczego później 11h w bólach po oksytocynie, mały 2h na skurczu ładnie szedł w dół a po skurczu się cofał, nie miałam siły na parcie, już po tylu godzinach, ale co tam przecież to nic że był 2h w kanale rodnym, to nic że mógł mieć mikrowylewy tak jak mój kuzyn, przecież to nie oni później będą mieć chore dziecko przez ich lenistwo... Niestety nie wiem czy słyszałyście o Lilce urodzonej w szpitalu boifratów, rodziłam tam miesiąc wcześniej, i to jest cholerna prawda, praktycznie byly przy mnie tylko studentki, a lekarka przyszła jak milion razy o to prosiłam bo chciałam się dowiedzieć co dalej, a później? Przyszłam 2minuty przed tym jak wybiło 2h jak mały jest w kanale (tylko ten czas ponoć "bezpieczny" ) nacięła mnie wzięła vacum i nic nie tłumacząc po prostu zrobiła. Aż mnie coś bierze jak o niej pomyśle, jeszcze do mnie krzyczała jak pytałam czy jemu coś grozi od vacum
To sie chyba kwalifikuje do sprawy sadowej.. Przeceiz na dyzurze nie moga byc sami studenci?
no nie są, ale położne kij wie gdzie są, u mnie może były 2 razy i to na chwilę jak już mówiłam do studentek że to sie do cholery nie porusza do przodu a ja cała w bólach, więc położna przyszła i fakt rozwarcie takie samo, ale co tam czekamy kolejne 2h aż pani doktor raczy przyjść przyszła... rozwarcie nadal takie samo, w końcu położna się zlitowała i przebiła mi pęcherz wód płodowych a później widziałam je dopiero po 4h przy porodzie bo nawet przy parciu i przy słuchaniu tętna małego po skurczu była tylko studentka.
Mysle, ze tu moglby sie tylko prawnik wypowiedziec czy nie narazono waszego zdrowia zostawiajac Was tylko "pod opieka" studentek czyli osob bez kwalifikacji.
ja dziękuje tylko Bogu że Pawełek to silny chłopczyk i sobie poradził ale przez to co przeżyłam to nawet boje sie 2 dziecka