hehe dobre:)mnie sporo rzeczy denerwuje. Wkurza mnie moje natręctwo,że zawsze muszę dosunąć firanki, jeśli mój mąż je odsłoni i zostawi. Wkurza mnie to, że kobiety muszą depilować włosy na nogach i w okolicach bikini...po cholerę nam one? wkurza mnie, że wszędzie widzę moje wypadające włosy. musiałabym codziennie odkurzać. Wkurzaja mnie moje pieprzyki , mam ich od cholery na całym ciele, SPoro juz pousuwałam, ale w ciazy pojawilo sie milion nowych....za duzo by dalej pisac:)książkę moglabym wydac o tym

Moje niezdecydowanie, jestem niekonsekwentna, miewam słomiany zapał. Czasem jestem miękka faja, a do tego bywam leniwa.

Chyba nie powinnam się tak obnażać na portalu ;)

och, ja tez bywam leniwa...;/ ale jak sie nakręce to nagle moge wszystko szybko zrobic.

HEHE rozbawilas mnie:P
u mnie wkurza mnie brak motywacji,co roku obiecuje sobie ze na lato schudne a dupa z tego wychodzi,z roku na rok,rozmiar ubran wiekszy w morde;/

moje sadlo po ciazy mnie wkuuuuurwia...

Ja czasami mam wyraz twarzy jak amant z filmow romantycznych ;-) Jedna brew niesamowicie wysoko a druga 10cm nizej...

Wkurzają mnie moje natręctwa porządkowe. Jakbym mogła to odkurzałabym 5 razy dziennie, na blacie kuchennym nie może być żadnego okruszka, do szału doprowadzają mnie brudne naczynia w zlewie, plamki z wody na lusterku/umywalce/kabinie prysznicowej, niedomknięte przez mojego drzwi od szafy w sypialni, jego ubrania wiszące na krześle no i kurz. Wszystko musi być położone pod linijkę, kiedyś nawet ubrania w szafie układałam kolorami - z tego na szczęście się wyleczyłam.
Tak sobie myślę,że naprawdę mam nierówno pod sufitem ;)

Hi hi, dziewczyny dobre jestesmy ;-)
Nie wiem czy znacie serial "Monk"? Malo nam do niego nie brakuje.

Lenistwo, niekonsekwentnosc, zbytnia wrazliwośc, ale przede wszystkim - nerwowosc. Nie umiem sie nigdy w pore opanowac, tak wiele rzeczy mnie irytuje..

Ja tez sie bardzo szybko irytuje, szczegolnie jak jestem przemeczona. Nienawidze tej mojej latwej irytacji, wyczerpuje moja pozytywna energie.