Swojego ukochanego wyskakującego z tortu , przewiązanego tylko wstążką ! hehehe!

tak poważnie.. nie wiem:D

jakąś sukienke :)

moje też się zbliżają (w niedzielę) i jak co roku mam sobie wybrać co chcę ! ;D ale ja sama nie wiem ;D :D

tak naprawde nie mam zielonego pojecia mam wszystko doslownie.:)) hymm..

1.Wycieczkę-weekend bez męża i dzieci-wredna matka i żona:)
2.Dobry perfum
3.Torebka
4.zobowiązanie męża,że dokończy duży pokój do końca tego roku:)

a mi się marzy, żeby mój mąż kiedyś wpadł na taki pomysł i kupił mi ładną bieliznę...nie żebym sama sobie miała wybierać i kupować...tylko żeby dostać od niego! Nie musi być wymyślna, nawet nie musiałaby mi się podobać, ale żeby była od niego!
Nie wiem czy kiedyś na to wpadnie..:/ ale tak mi się marzy...

w zeszłym roku kupiłam sobie komplet biżuterii z Apartu :) w tym roku kupię sobie albo jakiś fajny mikser albo komplet garnków z Zelmera :) a jeśli mąż zechce się dorzucić (zawsze kupuje coś, co mu się podoba) to kupię sobie odkurzacz ;) w tym roku coś praktycznego

Zegar,który cofa czas... A z rzeczy realnych to chciałabym łańcuszek z przywieszką.Cieszyłabym się też z książki,nowego portfela..

fajna bielizne:D i hmm dobry tusz do rzęs bo akurat mi sie kończy:P