Szczęśliwy los z wygraną na co najmniej 100.000zł to by było wszystko czego mi potrzeba...a tak serio jakiś fajny zegarek...:)

nowe pędzle do makijażu... w sumie tez mam lada chwila urodziny...^^ trzeba cos napomknac hehe

Ja w tym roku na swoje urodziny dostanę swoje dziecko ;)

No Kurdę trudne pytanie:O
Bieliznę, biżuterię itp. mąż potrafi mi dać ot tak bez szczególnej okazji:) Co mnie niesamowicie cieszy(a jesteśmy razem 12 lat)

Urodziny mam we wrześniu i dostałam jak jakby trochę na urodziny(bo już go mam) laptopa :)

Ale jakbym miała wybierać to może wybrałabym jakiś weekend we dwoje w jakimś fajnym miejscu:)

Ja uwielbiam perfumy, bieliznę i płyty z muzyką.
Te dwie ostatnie rzeczy mój mąż już ma zaliczone ;)
Jednym z prezentów, które sprawiły mi przyjemność było pięknie zapakowane pudełko pysznych, ręcznie robionych czekoladek z belgijskiej czekolady od meża ;D Łasuch ze mnie, ale te akurat oszczędzałam jak mogłam, żeby cieszyć się nimi jak najdłużej, jedna dziennie i szlaban ;)

Nową torebkę lub wizytę w salonie optycznym. Nosze okulary i marzą mi się nowe oprawki.Te, które upatrzyłam są diabelnie drogie i szkoda mi na nie kasy. A tak by zapłacił za nie i z głowy:)

Chętnie poszłabym do kina na fajny film, a po nim do restauracji greckiej na wypasione żarełko :)
Musiałby skombinować opiekę dla małego, tak abym się nie zamartwiała przez cały ten czas ;)

kamilka tu nie chodzi o tą bieliznę..nawet mógłby rozmiar być nie ten co trzeba, tylko chodzi o to, żeby on tak sam od siebie kiedyś na to wpadł..bez podpowiadania :)
Nie narzekam na swojego męża-jest wspaniały, kochający i jest mi z nim cudownie :) może dlatego marzy mi się tylko to, na co on nie wpadł jeszcze żeby mi sprezentować...:) bluzeczkę już dostałam kiedyś, biżuterię też-złote serduszko z łańcuszkiem, kolczyki, pierścionek...pluszaka nawet z serduchem :) i depilator taki jak mi się podobał... :)

moje urodziny też się zbliżają 6 września :-)

na prezent wybrałam sobie profesjonalną sesję foto z brzuszkiem :-)

Wyjazd we dwoje:) ale do moich urodzin jeszcze kilka miesięcy...