Bo ja zagłosowałam choc jeszcze nie rodziłam ale zamierzam z mężusiem :)(jak sie nie rozmysli ;-)

HIHI to ja tez zagłosowałam:)Mam nadziej ,że mój nie ucieknie:P

zamierzam z mężem, mam nadzieję że oboje damy radę:))))pozdrawiam

Ja też zagłosowałam - ale jeszcze nie rodziłam...

Ale na przyszłość zamierzam z Moim facetem:):) 

Jak najbardziej z moim facetem :) Sama nie idę ^^

tak jak Wjuśka ;D bez faceta ani rusz hehe

Nigdy bym sie nie zgodzila na pobyt faceta na porodowce.

Ja też mam zamiar z mężem...wyraża chęci...ale zobaczymy czy nie odleci w trakcie ;)))

Mój też był negatywnie nastawiony na początku ciąży na poród rodzinny. Rozmowa na ten temat kończyła się kłótnią. Mówił, że nie da rady, że nawet jak w tv widzi to mu się na wymioty zbiera... W końcu po mocnych argumentach udało mi się go namówić :) Później nie było mowy o tym, ze nie chcę żeby był, sam chciał mimo że mówiłam że nie musi, ze dam radę sama. Ale tak naprawdę on był silniejszy, bardzo mi pomógł i gdyby nie maż to nie dałabym rady! I oczywiście jedyną osobą, która zwymiotowała przy porodzie byłam ja :D

też bym chciała,  żeby mój mężczyzna był przy mnie podczas porodu, ale życie pokaże :)