« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nelka5554
nelka5554

2015-06-16 23:19

|

Pozostałe

Co jeszcze podawać 6miesiecznemu maluszkowi jak nie chce zupek?

Moj maly zawsze lubil zjesc oczywiscie do tej pory uwielbial zupki odkad dostaje kaszki,biszkopty,banany itp. Nie chce jesc zupek juz nie wiem co mu dawac on wypluwa albo robi tak jakby mial zaraz zwymiotowac rzuca sie i placze :/

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26

moż emu nie smakują te zupki po prostu, ugotuj mu rosołku np z nogi króliczej, z niej wychodzi lepszy rosół bo krolik ma fajny smak i nawet jak nie dawałam soli i żadnych przypraw tylko warzywa (cebule też dawałam) to on wychodzi pyszny, dasz troszkę makaronu gwiazdki i może mu posmakuje....albo np ryż ugotowany na gęsto z odrobiną cukru

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneczka86

U Mnie Syn jadl tylko dynie z kurczakiem i wszystko co pomidorowe. Malo tego, moimi popisami kulinarnymi gardzil, musialy byc kupne.... To normane, ze Dzieci wola slodkie rzeczy....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Ogranicz te "ŝłodkie" produkty i podawaj np same owoce, teraz jest sezon to możesz spokojnie każdy dać, do 1 raz dziennie. Poza tym podawaj np: ryż, ziemniaki, miesko, rybkę, marchew, inne warzywa,

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Ogranicz te "ŝłodkie" produkty i podawaj np same owoce, teraz jest sezon to możesz spokojnie każdy dać, do 1 raz dziennie. Poza tym podawaj np: ryż, ziemniaki, miesko, rybkę, marchew, inne warzywa,
Dokladnie. Nie dawaj zadnych biszkoptow kaszek (bo sama wiem bo synku ze tak go zamulaly ze jic nie chvial jesc) dawaj mu kaszke np co 3dni i to rzadka niz pisze na opakowaniu. Owoce dawaj mu ale dopiero po zupce. Kilka dni i sie przyzwyczai

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

moż emu nie smakują te zupki po prostu, ugotuj mu rosołku np z nogi króliczej, z niej wychodzi lepszy rosół bo krolik ma fajny smak i nawet jak nie dawałam soli i żadnych przypraw tylko warzywa (cebule też dawałam) to on wychodzi pyszny, dasz troszkę makaronu gwiazdki i może mu posmakuje....albo np ryż ugotowany na gęsto z odrobiną cukru
ja robie geste obiadki wlasnie na kroliku uwielbia go. Rosol na kaczce ostatnio robilam i tez jadl z domowym makaronem. Probuj moj tez by wolal zjesc slodka kaszke niz obiad ale tak probowalam az sie nauczyl. Czasem zje troszke a czasem caly sloiczek. Jak jest goraco to nie daje bo wiem ze nie zje obiadku.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nelka5554

Ogranicz te "ŝłodkie" produkty i podawaj np same owoce, teraz jest sezon to możesz spokojnie każdy dać, do 1 raz dziennie. Poza tym podawaj np: ryż, ziemniaki, miesko, rybkę, marchew, inne warzywa,
Tylko że on mi nie chce jesć z butelki mleka, pluje wyrywa się na noc tylko zjada rano po śnie zje ale to tez ledwo ;/a cos jesc musi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Moja starsza tak jadała do 11mż, młodsza też nadal tak ma..
Ale walczę hehe. Teraz zaczęłam jej dawac takie tylko pogniecione widelcem obiadki, podobne do naszych w sensie i skłądowo i wyglądem, nie papaka, czyli raz jest zupka z kawałkami czegoś, innym razem ziemniaki/ryz z czymś (twardze rzeczy zmielone (taki sos :P), inne pogniecione lub całe), no cuda wymyślam heh ale powoli zaczynam jej dawac z takich produktów, które i my jemy (a jemy zdrowo myślę :P), moze załapie, jest coraz lepiej.
Dużo też stanowi pora posiłku, lepiej przetrzymac trochę dziecko, nie zapychac właśnie chrupkami/biszkoptami, tylko nei dawac nic przez 3-4 godziny, żeby dziecko było faktycznie głodne. Chociaz nie zawsze się tak da, wiem. Ze starszą było z tym łatwiej, młodsza z kolei wiecznie domaga się piersi i to tak wygląda właśnie..:/
Na starszą z koeli podziałało dodawanie ociupinki soli czy/lub ziół do posiłków (młodszej nie stanowi to różnicy) i włączenie bajek w trakcie posiłku. Albo dawanie obiadu przenzaczonego dla niej z mojego talerza, udając, że się tym obiadem zajadam :P. No też starsza nie umiała po prostu gryźc i miała z tym problem, totez dlawiła się, pluła lub nie otwierała buzi właśnie do polowy 10miesiąca życia - musiały byc tylko papki.