My braliśmy nasze rodzeństwo,tzn ja siostrę, a mąż brata na rodziców chrzestnych. siostra to odkąd sie dowiedziała,że jestem w ciązy to wiedziała, że będzie mamusią chrzestną, a brata męża zapytalismy jakoś ze dwa miesiące przed porodem :)

Wybrałam osoby ktore wyjatkowo lubie i zawsze moge na nie liczyć i tez te ktore miały wszystkie sakramenty koscielne ( mamy wyjatkowo wielka bande rodziny i znajomych ateistów , co dosc mocno ogranicza wybor ) czyli mój brat i moja najlepsza kumpela , W. ma tylko jednego brata ( bez zadnych sakramentow w KK ) , ja mam 2 braci :)

U nas bedzie nasze rodzeństwo,M nie ma wyboru bo ma tylko jedna siostrę a ode mnie będzie szwagier tylko jeszcze nie wiem który bo mam ich dwóch :)
A dowiedzą się jak zaplanujemy chrzest bo narazie nie wiemy kiedy ochrzcimy czy w tym roku czy w przyszłym

ja wybrałam swoja siostre a mąż swojego brata a jesli nie miałabym siostry wybrałabym swoją najlepsza kolezanke lub ew siostre meza ktorej nie ma :)

Oboje z mezem jestesmy niestety jedynakami. Maz ma tylko jedna kuzynke i to we Wloszech. Chrzestnym Poli zostal moj brat cioteczny, syn "srodkowej" siostry mojej mamy. Chrzestna zostala moja kuzynka, corka najmlodszej siostry mojej mamy.
Bedziemy mieli problem z drugim dzieckiem, bo ja nie mam wiecej bliskiego kuzynostwa :/ nie wiem kogo wezmiemy

U mnie będzie moja siostra i brat mojego faceta. U nas to w sumie oczywiste jest, są okej, wiem, że dziecko bedzie miało z nimi częsty kontakt i wątpię żebym potem żałowała tej decyzji :)

my już chrzestnych mamy dawno wybranych szwagier męża i moja siostra która mówi żę to będzie tak jakby jej dzidziuś i że ona Go będzie rozpieszczać ( pierwszy chrześniak- pierwsze wnuczątko moich rodziców) już teraz zbiera dla niego ciuszki i co rusz coś kupuje :) myślę że będzie idealną matką chrzestną :)no i że będzie Go ze sobą zabierac na różne wycieczki i spacery. szwagra nie lubię za bardzo ale on kocha dzieci i wiem że dla naszego też będzie dobry :)

Chrzestnym jest mój brat, a chrzestną koleżanka - żona najlepszego kolegi mojego M. Z obojgiem mamy bardzo dobry kontakt. Oboje kochają naszego synka jak by był ich rodzonym dzieckiem.

no niestety ja z mężem też mamy dylemat bo moje rodzeństwo jest jeszcze za młode a mąż nie ma rodzeństwa więc mamy problem...Choć jeszcze dzieciaczka nie ma na świecie już nad tym myśleliśmy... u mnie najprawdopodobniej będzie moja ciocia a od męża jego kuzyn

Dziewczyny dziękuje za odpowiedzi w sumie już mi pomogłyscie widze ze nie zawsze wybierałyscie tylko osoby z rodziny i u nas raczej tez tak bedzie . Chrzestnym oczywiscie zostanie mój brat pod warunkiem ze sie zgodzi :P a chrzestna to prawdopodobnie moja bliska kolezanka z która sie znamy od dziecinstwa no i przede wszystkim ma bardzo dobre podejscie do dzieci co dla mnie jest bardzo istotne ... wyszło tak ze oboje rodziców chrzestnych weźmiemy z mojej strony ale niestety tak to wyszło mąż nie ma siostry tak jak i ja a jego bratowa która by mogła być bo u nikogo nie jest za bardzo sie we wszystkim wymądrza tak jak by nie wiadomo ile juz dzieci urodziła a ma dopiero tylko jedno. Teraz jak jestem w ciąży to juz mi podnosi czasem cisnienie a co dopiero jak by miała udzielac sie w wychowywaniu dziecka ojj nie zniosła bym tego ..