Poprostu zamknijmy nasze dzieci w złotej klatce , tak będzie najlepiej.... Eee szkoda nerwów. Za rok usłyszymy że hm np nosidełko, czy fotelik dla dziecka jest szkodliwy. Każda z nas zrobi jak chce i tak.

Po pierwsze to nie jade zadna glupota....co to wogole za stwierdzenie?nie zycze sobie podobnych  komentarzy...O czym Ty piszesz co porownujesz? picie  ipalenie w ciazy ?to patologia,jaki to ma zwiazek z chodzikiem?bo ja nie widze zadnego...po prostu zrobicie jak chcecie wasza sprawa ,ale z racjii mojego zawodu nie moge siedziec z zalozonymi rekami jak ktos pisze ze chodzik jest ok...nie bez powodu wycofano  je w norwegii,u naszych zachodnich sasidow i kanadzie chyba to oczyms swiadczy...nie uwazacie?polska jest zbyt biedna zeby wycofac chodzik z produkcji za duzo kasy z was maja...jezeli kotos z moich znjomych bedzie chcial zakupic to "cudo " to napewno mu odradze ale nie zmusze chyba to jest jasne.nie mam tez zamiaru dyskutowac z wami wiecej na ten temat...swiadomosc o takich sprawach jest wazna.a decyzja nalezy do was.Pozdrawiam

Jezeli tak bedziesz sie odzywac droga pani przyszla fizjoterapeutko do swoich pacjentów to zycze przyjemnosci. Troche pokory dla innych i sposobu wypowiadania się. Nie oceniaj ludzi z góry!

Pewnie ze kazda mama zrobi co chce. Ale co Pani na to pani fizjoterapeutko że ja durna głupia matka naraziłam swojego 11 miesięcznego synka na taką szkodę bo posadziłam go do chodzika? I zgadzam się jak masz się wypowiadać tak o każdje matce że jest głupia to lepiej zamknij się! Bo takim tonem swojej wypowiedzi nie przekonałaś mnie do swoich racji. Współczuję tym kto będzie mieć z Tobą kontakt w pracy. Mam nadzieję że nie będziesz miała kontaktu z dziećmi...

Zgadzam się z Tobą rotterdam. Cykoria przeczytaj sobie dokładnie swojego posta. Wprost napisałaś "mamusie uparte i glupie kupuja!!!". Może żeby mnie przekonać użyjesz innych argumentów niż obrażanie osób, które się z Tobą nie zgadzają i przytoczysz przykłady więcej niż 3 krajów, w których zakazano używania chodzików?

Napisalam tak bo zadna sobie nie da przetlumaczyc ze chodziki sa szkodliwe...Moze faktycznie troche zabardzo  mnie to poruszylo nie chcialam nikogo urazic,jezeli ktoraz z was poczula sie dotknieta to przepraszam.Ale rowniez oczekuje jakiegos szacunku a  najezdzacie na mnie  jkabym dzieci wam chciala zabrac co najmniej.jak nie wierzycie to skontaktujcie sie z kim z waszego regionu z lekarzem lub fizjoterapeuta.

moja córunia nie używała chodzika właśnie dlatego że za dużo sie nasłuchałam jakie jest to niezdrowe:) ale mam wielu znajomych którzy urzywali chodziki i są ogólnie zadowoleni .Ja ogólnie wolałam nie ryzykować ale jest to sprawa indywidualna :)

A jesli chodzi o ta szkodliwosc :

dzieci sadzane do chodzikow  czesto nie potrafia jeszcze dobrze siedziec,ich aparat więzadlowo stawowy jest zbyt delikatny i niestabilny pionizowanie takiego dziecka moze przyniesc oplakane skutki koslawe kolanka,skolioza. to ze u znajomych nic sie nie stalo  nie znaczy ze u Ciebie tez tak bedzie poniewaz wady wychodza znacznie pozniej.nie mowie ze Twoje dziecko akurat bedzie mialo jakos wade postawy.pozatym dziecko nie dosiega nozkami do podloza odpija sie z palcow a to z kolei prowadzi do wad stop.to chyba tyle zrobicie jak bedziecie chcialy wasza decyzja.

dzieki monia1502 ze to napisalas;) a tak na marginesie pracowalam z dziecmi i bardz mnie lubily ze starszymi rowniez nie mam z tym problemu;)

cykoria, ale nie mozesz zarzucac tutaj wiedza encyklopedyczna, bo widocznie sa wyjatki takie jak MOJ SYN. Korzystalismy z chodzika, dziecko potem nie mialo po ukonczeniu pierwszego roku problemow juz z samodzielnym chodzeniu, nie chodzilo ani na palcach, ani z bidrami nie bylo zadnych problemow, a kregoslup mial badany w "maluchach" w przedszkoli i jest do dzis prosty jak strzala. Takze ile osob, tyle opinii. Ja polegam na praktyce a nie teoriach. Uwazam tylko za przegiecie wkladanie tam dziecka, ktore ledwo co siedzi. A poza tym nie samym chodzikiem dziecko zyje. Przeciez nie spedza w nim calego dnia! Na spracerach nie chodzi w chodziku, tylko za reke.

A skoro dziecko nie siega do podloza, tzn, ze chodzik nie jest dobrze dobrany ani uregulowany. badz dziecko za male. Do wszystkiego trzeba po prostu podejsc z glowa, a nie wyzywac matki od bezmyslnych i glupich :/ Zadna nie chce przeciez skrzywdzic wlasnego dziecko - przynajmniej normalna, a za taka sie mam!