Jeśli musiałabym nakarmić synka w publicznym miejscu, zrobiłabym to jak najbardziej dyskretnie i w ustronnym miejscu. Uważam, że to chwila intymna. Jak jakaś mama w ogóle się nie krępuje, to jej sprawa, ja się tam gapić nie będę, ale na pewno mnie to nie obrzydza czy cuś takiego.

dla mnie to normalne i naturalne zjawisko, nic mnie w tym nie dziwi, a te gadanie to stare baby, one muszą gadać o czymś, a nie maja o czym

Nie przeszkadza i nigdy nie przeszkadzało.

ogolnie powiem ze ja sie wstydze karmic publicznie szczegolnie pesza mnie faceci. ale nie mam nic do kobiet ktore robia to dyskretnie bo przeciez dziecko tezz musi jesc

No jak ktos karmi piersia to przeciez nie zawsze ma wybór , nie wszystkie dzieci akceptuja butelki .

mam 3 dzieci i zadnego nie karmiłam nigdy i nie bede karmic mama nadzieje,na ulicy(ej najmłodszej)jak ktoras lubi i jej to nie przeszkadza to ok ale dla mnie nie jest to komfortowa sytuacja i ja swojego cyca nie wywale nigdzie a a jak wiem ze ide np na szczepienie lub w jakies inne miejsce publiuczne gdzie nie ma komfortowych warunków do karmienia biore na wszelki wypadek butle juz gotowa.

dziecko ma byc nakarmione i tyle, i gowno to kogo obchodzi i interesuje gdzie i jak. Kobiety karmiace piersia powinno sie podziwiac. Chociaz ja sama kamrie butelka i mm, bo u mnie bylo ciezko z karmieniem cycem, i bardzo tego zaluje ze bardziej sie o to nie staralam, teraz jak widze kobiety karmiace publicznie cycem to bardzo im tego zazdroszcze.

Nie przeszkadzają mi karmiące mamy, ale sama strasznie się tym stresowałam i starałam się jak mogłam unikać takich sytuacji i głupkowatych spojrzeń innych.