Nie rozumiem pytania.Mama to mama,nastoletnia czy nie.

zależy co rozumiesz przez słowo nastoletnia, bo jak zdążyłam zauważyć każda z nas ma różne kryteria wieku co do nastolatki. w jakim wieku kobieta wg ciebie przestaje być nastolatką?

Pewnie zostane zminusowana , myśle że nastoletnie mamy też są dobrymi mamami , ale jednak jest mi ich żal , że najpiekniejsze lata młodośći spedzaja w pieluchach .

Powiem szczerze że również nie rozumiem pojęcia nastoletnich?
To znaczy w wieku 13,lub 18 lat?
Moim zdaniem nastoletnie mamy niekiedy mają więcej rozumu w głowie niż takie po 20.Znam kilka bardzo młodych mam które świetnie opiekują się swoimi pociechami i świetnie dawaja sobie rade:)
Jak dla mnie nie ma różnicy czy mama ma 18 lat czy 28 ważne aby dobrze zajmowała się swoim maleństwem.

dokładnie popieram koleżanke :) chciałam to samo napisąc :D nie kiedy młode mamy są dojrzalsze od tych po 25 roku zycia , ja sama mam 19 i moj synek urodzi sie jak bede miala 20 ale bardzo sie ciesze i nie przeraza mnie fakt ze bede siedziec z dzieckiem a nie na imprezach bo mnie to nie bawi a dziecko to nie kula u nogi ze trzeba siedziec w domu , zawsze mozna wyjsc na spacer pojechac gdzies nad jeziorko czy cos
:D wiec dla mnie to nie no nie jest stracona mlodosc przynajmniej szybko bede miala odchowane :) i lepiej teraz niz jakbym miala 40 lat nie mam nic przeciwko oczywiscie ale moim zdaniem to juz za pozno :D takze wszystko zalezy od charakteru i podejscia :)

Młodziutka matka na pewno nie zasługuje na potępienie. Często kojarzy się z wpadką, dziewczyną lekkich obyczajów, a nie zawsze tak jest. Tu nie chodzi o wiek, a o to czy dziecko darzy się uczuciem... :)

Nie myślę, ja nią jestem ; ))

Jakiś czas temu dużo mówiono i pisano o nastoletnich matkach, poniekąd przez mój wpis na blogu, który jeszcze mam. Dużo osób się wypowiadało na ten temat, więc żeby się teraz nie pokłócic nie napiszę nic więcej : }

ja mysle ze dziewczyny z tego forum (niektore) powinny myslec co tu pisza o nastoletnich mamach bo niektóre np.ja ale pewnie nie tylko biora sobie do serca wasze slowa i cierpia.. zreszta jak maja czuc sie dobrze gdy zewszad slysza ze napewno sa zlymi mamami i puszczalskimi w dodatku... jak sie stalo to jakie by niebyly, spoleczenstwo powinno je wspierac i uwazac na raniace slowa.
Pozdrawiam prawie 17-to letnia eva i za dwa dni ndwu miesieczny Misołaj ;]

Z jednej strony dobrze , że w ogóle mają dzieci , niestety niektóre kobiey mają z tym później problem , z drugiej szkoda mi by było tej beztroskiej młodośći i życia bez zobowiązań .
Ciężka sprawa .

Młoda nie znaczy zła .