ja będę się bała...
może i to głupie ale jednak strach jest...
mój mąż się że mnie śmieje :)
ale ja wieże ...i będę się bała...

Ja pewnie będę sprzątać w domu na święta:)

A ja..hmm wierzyć słabo w to wierze,ale wiem jedno-nie chce byc w tym dniu sama z dziecmi w domu.. ;)

no ja też nie chciała bym zostać sama w domu :)
ale to jest chore !
myślę tak:
''MOJE DZIECKO BĘDZIE MIAŁO DOPIERO 1,5 ROKU CZEMU MIAŁO BY TAK SZYBKO UMRZEĆ ""
miejmy nadzieję że to tylko brednie :)

Ostatnio gdzieś czytałam że koniec świata został odwołany. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,10755209,Zla_wiadomosc_dla_pesymistow__Majowie__jednak__nie.html

Koniec świata już jest od x-lat,kiedyś pewnie przyjdzie ale to natura zadecyduje a nie przepowiednie ludzi,także dla mnie to jedna wielka fikcja,szkoda czasu na zamartwianie niepotrzebne :)
edit/
Haha no tak to w 2012 niby a ja się rozpędziłam i myślałam,że to w tym roku :P

jak dla mnie gówno prawda!
Już tyle miało być końców świata.No chyba ,że mnie on ominął i go nie zauwazyłam :P Lub może żyję na innej planecie;D ?

Zasmiecają ludzią głowy i tyle!

Mamuski,ale jeszcze rok i 9 dni do tej 'magicznej' daty;P

A ja traktowałam to pół żartem pół serio, ale...


... w sobotę oglądałam film "Lodowiec". Coś jak "Pojutrze" tylko dłuższe. I zaczynam się bać.