Mój mały był i nadal jest przyzwyczajony że do karmienia musi mieć spokój znane miejsce i mnie na wyłączność. Nigdy nie karmiłam przed tv, jak był bardzo malutki to zdarzyło mi się rozmawiać lub korzystać z telefonu w trakcie, ale im starszy tym bardziej go to rozpraszało. Taki się zrobił ciekawski że nowa osoba lub miejsce zawsze bardziej go interesowało niż posiłek. Teraz cyca dostaje tylko do usypiania, więc nadal jest to fotel przy łóżeczku, cisza, tylko ja i on ;) Tak samo jest z innymi posiłkami, oczywiście może karmić go tato, ale najlepiej jak się nie dzieje za wiele wokół, bo szybko podziękuje za obiadek. To jest strasznie utrudniające życie i wielokrotnie bywało że jak znajdowałam się poza domem w porach karmienia moje dziecko po prostu potrafiło nie jeść nic większość dnia, po wielokrotnych próbach przystawiania lub podawania gotowego jedzenia kończyło się na łyku lub łyżeczce. Mało tego, to samo jest ze spaniem, jak nie jest to jego łóżeczko i pokój to oznacza to dla mnie nie przespaną noc.

No moja najmlodsza juz taka wrazliwa nie jest... Jakby nie bylo jest trzecim dzieckim. Zawsze jest taka mozliwosc, ze zza rogu wyskoczy sredniutka z gromkim okrzykiem... alba starsza... :) Wiec na nagle zrywy i halasy moje dziecie przystosowane jest od urodzenia...
Takze... nie... absolutnej ciszy nie musi miec. Ja tez nie mialam jak zaszyc sie w ciszy i samotnosci na kazde karmienie, bo jak juz wspomnialam... dwojka starszych dzieci... Nieraz musialam laczyc tez kilka czynnosci na raz... karmienie cycem i czytanie bajki dla starszych na dobranoc... takie kombo.

moj Filip jest calkiem grymasny podczas karmienia bo ja nawet nie moge spojrzec w bok a co dopiero rozmawiac z kims czy ogladac tv. wtedy nie ma jedzenia.....
moja uwaga musi byc zwrocona tylko i wylacznie na niego

Jak była malutka i lubiła "powisieć" na cycku, to siedziałam przy kompie, szperałam w necie, nawet pisałam. Opanowałam też robienie różnych rzeczy jedną ręką.

Czym była starsza, tym więcej rzeczy ją rozpraszało, także komputer czy telewizor odpada, bo za bardzo by ją interesowało. Na karmienia kładziemy się w łóżku, czy na kanapie, wyłączamy sprzęty które mogą ją rozpraszać, izolujemy się od innych osób no i sobie spokojnie je. Czym dziecko starsze tym karmienia trwają krócej.