« Powrót Następne pytanie »

2010-11-21 14:00

|

Uwagi i opinie

Co sądzicie o nastoletnich ciazach ( tzn 15,16,17 lat )

Co sądzicie o nastoletnich ciążach , pytam poniewaz sama mam 15 lat i za misiac urodze córeczke ; ) juz sie nie moge doczekac , wiem ze ludzie maja rozne opinie na ten temat ..
Sama zanim zaszlam w ciaze tez nia mialam za dobrej opiini , ale nie wszystkie dziewczyny pozucaja swoje dzieci . ( w tak mlodym wieku)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi

Co sądzę o ciążach 15latek? Uważam, że to patologia, jakieś niepoprawne zjawisko społeczne, niestety coraz częstsze i przerażające. Co się dzieje ze światem? Cofamy się do średniowiecza kiedy to 13latki wychodziły za mąż i rodziły dzieci?

Żal mi tych dziewczyn, a jeszcze bardziej ich rodziców i tego maluszka który się urodzi. Małe bezbronne dziecko, które za plecami będzie nazywane przez sąsiadów bachorem i bękartem, a jego matka małą kurwą, dupodają itd. Czyż nie przykre? Niestety life is brutal, ale ty jeszcze za mało znasz ten life żeby to wiedzieć. Samo urodzenie dziecka nie sprawi, że nagle będziesz bardziej dojrzała. Dojrzałość to nie biust i owłosienie łonowe, to też doświadczenie życiowe zdobywane przez wiele lat, w szkole, w pracy, poprzez różne dobre i złe zdarzenia, które nas dotykają.

Czytając Twoje wypowiedzi widzę w Tobie wiarę w siebie i siłę, ale niestety również dziecięcą beztroskę, której Ty sama nie dostrzegasz. Jestes zaślepiona, nie wiem czy hormonami ciążowymi czy wieku dojrzewania, wydaje Ci się, że dasz radę, nic wielkiego się nie stało, nie ty pierwsza i nie ostatnia, wydaje ci się, że i tak masz super sytuację bo masz 15 lat a nie 13 i do tego rodzice nie robią problemu z wychowaniem Ciebie i Twojego dziecka. To smutne, ale są tylko dwie drogi Twojego życia, albo będziesz odpowiedzialna i będzie Ci bardzo ciężko (nie chodzi tu o kwestie finansowe bo nie znam Twojej sytuacji materialnej), albo z kolei nie będziesz odpowiedzialna, urodzisz dziecko, pobawisz się nim i Ci się znudzi, a wtedy bardzo ciężko będą mieli Twoi rodzice.

Może i rodzice Cię kochają, ale czy uważasz że są z Ciebie dumni? Bo ja śmiało mogę powiedzieć, że moi ze mnie są, skończyłam liceum, znalazłam pracę, rozpoczęłam studia na renomowanej uczelni, usamodzielniłam się finansowo w wieku 19 lat, a w wieku 21 lat wyprowadziłam się od rodziców i zarabiałam wystarczająco dużo żeby opłacić mieszkanie i studia, na studiach poznałam wspaniałego inteligentnego chłopaka za którego wyszłam po kilku latach, obecnie jestem managerem w dobrze prosperującej firmie i mogę zapewnić mojemu dziecku byt. Jestem dumna z tego, że nie potrzebuję ciągnąć kasy od rodziców, że nie jestem dla nich ciężarem, że nie muszą się za mnie wstydzić, że nie muszą zarabiać na moje dziecko.

Zastanów się z czego jesteś dumna w swoim 15letnim życiu? Z czego może być dumna 15ltka? Bo chyba nie z ciąży? Co zapewnisz swojemu dziecku? Normalny dom, w którym jest mama i tata? Tata chodzi do pracy i zarabia pieniądze, a mama gotuje obiad? Czy ty w ogóle potrafisz coś ugotować? Bo tak jak pisały dziewczyny macierzyństwo to nie tylko poród i noszenie dziecka na rękach. To całokształ prac i obowiązków związanych z rozwojem i wychowaniem człowieka. Człowieka! To nie chomik czy inne zwierzątko. To człowiek. Spójrz na otaczające Cię kobiety, na nauczycielkę, na sprzedawczynię w sklepie, na sąsiadkę..., za miesiąc urodzisz dziecko, człowieka, kobietę. Zastanów się jakie wychowanie otrzyma od Cebie twoja córka, jaką będzie kobietą. Czy wychowasz ją tak, że w wieku 30 lat zostaniesz babcią, czy tak, że będziesz z niej dumna?

Wierzę, że masz wspaniałą rodzinę skoro tak bezproblemwo podchodzisz do sprawy posiadania dziecka w tym wieku, musisz mieć bardzo wyrozumiałych rodziców, ale chyba aż za bardzo.

Absolutnie nie podziwiam Cię, nie krytykuję też wpadki bo po prostu co się stało to się nie odstanie, najbardziej to Ci wpsółczuję, naprawdę, bo Ty nie wiesz co znaczy odpowiedzialne macierzyństwo. Możesz się tu z nami kłócić, starymi babami, ale uwierz nam, że jesteśmy dumne z tego iż w wieku 30 lat nie będziemy babciami i Tobie też tego życzę, abyś wychowała córkę na porządnego człowieka i abyś była z niej dumna, aby nie sprawiała Ci takich trosk jakie ty teraz sprawiłaś swoim rodzicom. Moi rodzice nie muszą marwtić się o to czy są pieniądze na pieluchy dla mojego dziecka, a Twoi rodzice niestety takie zmartwienie będą mieli.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania1520

o matko, jakbym widziała moja siostre która jest w Twoim wieku której sobie nie wyobrażam w ciąży. Ją narazie ineteresuje harry potter i jej zwierzatko w klatce. Masakra. Ona też sie tak broni dziecinnymi wypowiedziami. Ty w kółko powtarzasz to samo. A Ciąża moim zdaniem nie powinna być karą za swoje czyny. Najpierw powinno sie dojżeć emocjonalnie i fizycznie do macieżyństwa a później iść z kimś do łużka nawet jezeli uzywa sie zabezpieczeń takich jak prezerwatywa która nie daje 100% pewnosci ze nie zajdziesz w ciąże. Ale jak widać odrazu to dojżała to Ty nie jesteś, nie potrafisz nawet przyjać z godnością krytyki na swój temat tylko jak dzieciak buntujesz sie na każdą negatywna wypowiedź. listopadowa ma racje Idz i udowadniaj swoim rodzicą ze dasz rade zadbać o to dziecko ze bedziesz umiała sie nim zajac i nie znudzisz sie po kilku miesiacach. Bo narazie to jeszce nie urodziłaś a wiele kobiet tutaj ma juz dzieci i wiedzą co to jest za trud. Ja jeszce nie urodziłam ale mamy w domu małego szkraba i widze jak szwagierce czasem jest ciezko, sama sie czasem zastanawiam czy dam rade,czy mąż bedzie mi pomgał i wogóle.
Życze Ci zebyś zmądżała a Twojemu dziecku zycze długiego i dobrego dzieciństwa i duzo miłości. Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia30

Nic nie sadze i nic nieuwazam. Jak zaszla i chce wychowac to nie znaczy ze bedzie zla mama. To zalezy od dziewczyny. Jedynie ze bedzie potrzebowala wsparcia finansowego od swoich rodzicow.
Sama mialam kolezanka w liceum ktora zaszla w ciaze wieku 16 lat i wcale nie sadzilam ze jest jakas zla. Byla spokojna, zworowa uczennica i zakochana. A dziecko no cuz sie przydarzylo z milosci. Obecnie ma 31 lat , juz dawno wyszla za maz za ojca tego dziecka. Obecnie maja juz trojke.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia30

Do Aneta31 jestes mloda mama, zastanow sie teraz zanim twoje dziecko podrosnie, czy obecne twoje dziecko mogla bys usunac. Najpierw pomysl na sobie i swoim dziecku. Zanim zaproponujesz to w przyszlosci swojej corce. Ja jak szlam na usg odnosnie downa pomyslalam ze jak bedzie usune ciaze, ale jak poparzylam na dziecko ktore we mnie sie rusza i bijace serce to naprawde bym grubo zastanawialam sie czy usunac dziecko. Naszczescie dzieki BOgu mam zdrowa corke. Nie jestem przeciw aborcji ale nie jestem za. To tylko decyzja przyszlej mamy i jej sytuacji. A nie innych aby ktos mogl o tym decydowac.
Moze najwazniejsze jest to ze jak juz sie stalo, rodzice powinni wspierac i darzyc do tego aby dziecko dokonczylo szkoly i usamodzielnilo sie.
Dziewczyny nie oskarzajcie mlodych mam, poprostu niekturzy wczesnie zaczynaja sex i czesto wczesnie zaczynaja z macierzystwem. To ze my zaczelismy pozniej a moze pozno urodzilysmy to nie znaczy ze one sa gorsze bo wczesniej zaczely. Milosc potrafi byc slepa. I tym mlodym wieku juz kazda dziewczyna mysli o chlopkau nie znaczy ze chodzi znim czy nie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

To jest Aldona z dziurawego kondoma :D nie wiem jak można słuchać tego co się pisze :)ale skoro Ty masz taki dar to gratuluję :)a to, ze jestem bardziej dorosła i doświadczona od Ciebie to z dumą mogę napisać że TAK :)Ty wzięłaś odpowiedzialność? Raczej Twoi rodzice :)i ja "jumiem" czytać ze zrozumieniem... szkoda gadać po prostu. Dla mnie jesteś smarkulą i tyle.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Aha i ja mając lat 18 nie mieszkałam już z mamą tylko miałam bardzo dobrą pracę i własne mieszkanie... i mieszkałam 280 km od mamy także uznaj mnie za wyjątek swojej opinii publicznej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Nie uważam się za osobę starą a tym bardziej za głupią :) PATOLOGIA co za kraj...

patka,mam radę...skoro jestes taka dorosła,a bawisz się w zabawy dorosłych,trzeba było udać się do ginekologa po tabletki...jesteś przykładem rozpuszczonej wychowanej bezstresowo małolaty,która urodzi dziecko,podrzuci mamie i siostrom bo masz takie plany o czym wcześniej wspominałaś,i bedziesz się puszczać raz na lewo raz na prawo...dowód na swoją inteligencję dałaś nie jeden,no ale czegóż się spodziewać...po 15 dziecku...

SZANOWNE MAŁOLATY,NIE ZNAJDZIECIE TU KOŁA WZAJEMNEJ ADORACJI,A DO SERWISU 40 TYG POWINNYSMY WYSUNAC PROPOZYCJE STWORZENIA NOWEGO PORTALU 40 TYG PL -DZIECI MAJA DZIECI-.tam sie wzajemnie adorujcie i wymieniajcie poglądami która wcześniej się puściła...żenada!!!1brzydzę się wami...bo ja w wieku lat 15 bawilam się lalkami...świat schodzi na psy kure**** się szeży.Macie racje tępić w zalązku!!!

a co mnie to obchodzi, zrobiłaś se grzdyla to teraz będziesz go wychowywać ;] nieprzespane noce, płacz hehe zobaczysz co to znaczy... tak to jest jak dzieci biora się za seks

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Po pierwsze:
- Wg leksykonu, 15-latka to jeszcze dziecko! Bo dzieckiem nazywamy istote do 16-stego roku zycia. Takze 15-latka nie jest nawet nastolatka niestety... I to jest bezsporne.

Az boje sie pisac co sadze, bo zauwazylam, ze atakujesz niewygodne Ci odpowiedzi. To znaczy te, ktore nie popieraja takich ciaz. I nie chodzi tu o okreslanie, czy bedziesz dobra matka, czy nie, bo to sama wiesz.

ale nie oszukujmy sie, gdyby nie rodzice i siostry, czy rodzina chlopaka - nie dalabys rady... Super, ze sa cudowni i pomoga, ale to niejako przymus, nie maja innego wyjscia, bo ich postawilas przed faktem dokonanym.
Szkole skonczysz, bo musza ci pomoc.
Dziecko bedzie mialo co jesc i bedzie mu cieplo, bo dadza kase.
musisz tez zrozumiec nas - "atakujacych", bo my znamy samodzielne zycie.
Ja urodzilam mlodo, jak na moje lata, bo mialam "tylko" 20 lat. Studiowalam dziennie - bo mama mogla mi siedziec z dzieckiem. Inaczej musialabym zmienic tryb na zaoczny - co obniza juz zawodowe szanse na kiedys... A ty jeszcze nawet sredniego nie masz - i tu jest pierwsza roznica miedzy 20-latka. Jakie bys miala szanse na lepsza prace po podstawowce w tych czasach? Jakbys nie miala pomocy i musialabys przejac finansowa odpowiedzialnosc? Ile bylabys stanie zarobic, jak ludzie po studiach nie maja pracy? albo twoj chlopak?
Maloletni ojciec - nie wiem jak jest u was - tez nie zna zycia, nie umie jeszcze oszczedzac, ma inaczej poukladana psychike, niz facet dwudziestoparoletni (ktory juz co nieco przezyl). Z kazdym wiekiem nabywa sie doswiadczenia i czym ktos starszy, tym go zycie nauczylo wiecej... Taka prawda.

Badz szczera i przyznaj sie do bledu, co nie bedzie oznaczalo, ze bedziesz zla matka, badz nie bedziesz kochac dziecka... A nie probujesz zmienic nas wszystkie, ktore znamy wiecej zycia. I niestety nie jest normalnoscia ciaza dziecka. Mi tez kiedys sie wydawalo, ze 16-latka to dorosla osoba. Ale to tylko w takim okresie, w jakim bylam. a tak naprawde z perspektywy lat dostrzeglam, jaka jest roznica... Ale my teraz tobie tego nie przetlumaczymy. Musisz sie sama o tym za kilka lat przekonac.

I jesli nie chcesz innych komentarzy, ktore nie zgrywaja sie z twoimi pogladami, to nie pytaj nigdy: CO SADZICIE. Bo takie pytanie otwiera dyskusje... A nieumiejetnoscia akceptacji innych pogladow zdradzilas swoja niedojrzalosc niestety. Sa tu maloletnie mamy, ale zdaja sie byc dojrzalsze, bo widza, ze sa minusy bycia w ciazy w takim wieku. Sa obiektywne, a ty chyba sama probujesz sobie wmowic, jak jest super. Owszem jest radosc, bo dasz zycie, ale trzeba obiektywnie patrzec i dostrzec roznice. Jakos oslo sie upierasz i to swiadczy o krotkowzrocznosci...

Nie przeszloby mi przez mysl uprawiac sex w wieku 15 lat. Albo 14-stu, bo jeszcze dochodzi ciaza 9 miesiecy... W tym wieku, to ewentualnie pocalunek wchodzil w gre, albo potrzymanie za reke, przytulany taniec i basta. Swiat schodzi na psy... Upadaja wartosci moralne. I to jest straszne :(

Ps. a o roznicach finansowych miedzy dziecmi, a 20-parolatkami, to mi sie nawet pisac nie chce...

I podkreslam jeszcze raz, nikt nie twierdzi, ze bedziesz zla matka, czy dziecko twoje bedzie niekochane...