nie piłam i nie zamierzam.po pierwsze maja mnóstwo kofeiny,kawa przy nich to pikus a zbyt duza dawka kofeiny hamuje wydzielanie hormonu wzrostu.po drugie zawieraja środki pobudzajace ktore szkodza dziecku np.turyne.po trzecie zawieraja fosforany ktore zaburzaja wchlanianie wit.D a jak wiadomo jest ona bardzo wazna dla budowy kosci dziecka.ale kazda z nas jest dorosla i do niej nalezy wybór...ja wyrazam tylko to ze sama ich nie tkne...

Piłam przed ciążą, nieodłączny element mojej diety :P Tylko dowiedziałam się o ciąży, zaprzestałam, bo jak pisze sea mają zbyt dużą dawkę kofeiny, która raczej jest niewskazana w ciązy, choć na jedną kawkę dziennie sobie i tak pozwalam. Źle wpływa na rozwój płodu podobno.

A mmi sie zdarzalo pic w ciazy Red bulle- slanialam sie na nogach i nie wyobrazam sobie co bym bez tego zrobila. Potem odkrylam Green-Up, energy drink, w ktorym jest sama natura, wiec przerzucilam sie na to.

przed ciążą byłam normalnie uzależniona od tego typu napojów! na czas ciąży z nich zrezygnowałam, bałam się to pić, być może przesadzałam ;) po ciąży odrazu wróciłam do nich i pierwsze co zrobiłam po odstawieniu Wiki od piersi, to wypiłam tigera :D teraz uważam, że jeden od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale w ciąży byłam panikarą, więc przesadnie na siebie uważałam ;) teraz bym sobie strzeliła jakiegoś tigrka, gdybym była w ciąży ;)

Małego łyczka brałam od męża ze szklanki ale nie więcej.

Przed ciążą piłam,ale tylko w formie drinka z wódką (mniam hehe) w ciąży nie zdarzyło mi się ani samego ani z domieszką ) z wiadomych przyczyn.

Ja uwielbiam te napoje i przed ciążą piłam ich sporo zwłaszcza tigera ale w ciąży odpuściłam sobie je zupełnie. Uważam, że to jedna z najgorszych chemii jakie można kupić w sklepie, mam wyrzuty sumienia nawet jak sama to piję dlatego w ciąży nie odważyłabym się wypić.

Nie piłam tego nawet przed ciążą. Sam zapach mnie zniechęca. Ale jeśli ktoś nie może bez tego żyć to czemu nie? W ciąży nie można radykalnie zmieniać swoich przyzwyczajeń. Sama piłam słabą kawę i colę w ciąży.

Podczas ciąży nie napiłam się nawet łyczka redbula, tigera itp. Nawet nie miałam ochoty na to bo raczej nie pijam takich rzeczy skutków nie znam no ale jak wiadomo że może być szkodliwy zresztą po co pchać taką chemie do płodu:)To już lepiej napić się kawy z mlekiem bo kawa przynajmniej jest naturalna a też pobudza:)

Sorry ale dla mnie to głupota i nieodpowiedzialność. Serwować dziecku kofeinę ( w niemałej dawce) taurynę, całą tablicę mendelejewa i nie wiem co tam jeszcze, bo jestem zmęczona??? Na zmęczenie w ciąży najlepszy jest spokojny sen a nie cała ta chemia :/