ja wypiłam ze 2 może jak do tej pory. staram sie nie ale mialam sama do posprzatania całą chatę al leżałam na łóżku ki siłą trzymałam powieki przed opadnięciem. redbulek tak mnie postawił na nogi że jeszcze obiad zrobiłam w miedzyczasie. dodam że jak w poprzedniej ciąży miałam zawysokie ciśnienie tak teraz ledwo funkcjonuje mam tak niskie.

ja przed ciaza bylam od tego uzalezniona - 1dziennie a czasami nawet 2, 3 :D na czas ciazy zrezygnowalam z tego, bo sie balam, ze dziecku cos sie stanie... choc bedac nieswiadoma ze jestem w ciazy to przez jakis tydzien jeszcze je pilam (zanim pokapowalam sie ze moj brak okresu nie jest od zmeczenia a od tego ze nosze dzidzie) teraz karmie piersia i tez nie pije.. ale juz nie moge sie doczekac TIGERA:D

Pijałam tylko i wyłącznie PRZED CIĄŻĄ! Ani razu w trakcie jak i po niej nie zdarzyło mi się skusić (karmię piersią), jednakże baaaardzo za nimi tęsknię, ponieważ dawały niezłego kopa. Kawa już tak na mnie nie działa, tym bardziej, że piję ją tylko rano,a popołudniu taką 3w1...

Ja rownież lubie te napoje, ale nigdy nie przesadzalam. Zanim dowiedzialam sie o ciąży zdarzylo mi sie tylko raz wypic go w niewielkiej ilosci a mimo to mam wyrzuty sumienia. Noi wiadomo, ze teraz odstawilam na czas ciazy, a moze na dluzej kto wie...

Jezeli ktoras z mam uwazajaca,ze picie energetykow w ciazy czy podczas karmienia jest ok, ale tym samym tepi np. palenie papierosow to proponuje jej sie juz teraz stuknac w czolo.
Wybaczcie mi tak ostre slowa, ale tego rodzaju napoje sa naprawde jeszcze gorsze dla plodu, dziecka niz nikotyna (a to dlatego,ze ta nie dostaje sie bezposrednio, w przeciwienstwie do chemi w tym g*** ).

Sama uwielbialam red bulla z truskawkami, ale pilam go ostatni raz przed ciaza i bez watpienia poczuje ten smak z przyjemnoscia,ale dopiero jak maly przestanie korzystac z jadlodajni zawieszonej na mnie ;)

Piłam jak jeszcze nie wiedziałam ze w ciąży jestem, i to w duzych ilosciach bo czułam ciągle zmęczenie, oczywiście nie przyszło mi do głowy ze mogłabym byc w ciązy... Teraz mi się zdarza sporadycznie, 2 łyczki od czasu do czasu, ale nie red bulla tylko lucozaida

Nie pilam i bym sie nie napila w ciazy. Nawet dla zdrowego czlowieka nie jest to zbyt drowe. Szybki kop witaminowy, majacy pobudzic, ale z czasem wyniszczajacy organizm. Wyciagnie z czlowieka wszystko. Do tego serce po tym wali. MOj maz zaczyl z tym przesadzac, ale go przywolalam do porzadku. Raz na jakis czas i owszem, ale nie za czesto. I nie dla kobiet w ciazy!

Jestem zdecydowanie na nie. Ja nawet kawy nie pije.

a tu po krotce edukacja z Wikipedia:

Działanie[edytuj]

Napoje te przeznaczone są dla osób wykonujących wzmożony wysiłek psychiczny lub krótkotrwały wysiłek fizyczny (przy długotrwałym wysiłku fizycznym o wiele bardziej sprawdzają się napoje izotoniczne). Zwiększają szybkość reakcji i wydolność organizmu, wzmacniają koncentrację, przeciwdziałają zmęczeniu oraz przyspieszają metabolizm. Z tych powodów są spożywane przez kierowców na długich trasach, studentów oraz osoby będące na kacu. Cieszą się także dużą popularnością na imprezach klubowych. Mają jednak wiele skutków ubocznych, mogą powodować m.in. uszkodzenia układu nerwowego, serca a w ekstremalnych przypadkach nawet zgon[1].
Przeciwwskazania[edytuj]

Napojów energetyzujących nie powinny pić dzieci i młodzież poniżej 16 lat, diabetycy, osoby chore na fenyloketonurię, kobiety w ciąży oraz osoby uczulone na kofeinę, jednak polskie prawo nie zabrania sprzedaży tego typu napojów osobom poniżej 18 lat. Napojów tych nie powinno się mieszać z alkoholem, ponieważ mogą powodować złudne uczucie trzeźwości, a także z tego powodu, że zarówno alkohol jak i kofeina wywołują szybszą diurezę, przez co może dojść do odwodnienia organizmu, jak i do zdecentralizowania układu krążeniowego i przez to jego nadmiernego obciążenia. W związku z tym może dochodzić do utraty przytomności, przytłumienia ośrodkowego układu nerwowego, tachykardii jak i innych niemiarowości serca. Nadmierne spożycie samych napojów energetycznych jest niewskazane dla osób z wrzodami żołądka, jak i problemami ciśnieniowymi bądź kardiologicznymi. W niektórych krajach Unii Europejskiej zakazane jest spożywanie w klubach i pubach napojów energetycznych z alkoholem[potrzebne źródło].
Skład[edytuj]

Skład większości napojów jest podobny; składają się one z wody, cukru, regulatorów kwasowości (kwasu cytrynowego i cytrynianu sodu), dwutlenku węgla, tauryny (400 – 420 mg/100 ml.) , kofeiny (około 30 – 35 mg/100 mililitrów), witamin (niacyny, kwasu pantotenowego, witaminy B6, ryboflawiny i witaminy B12); niektóre zawierają też inozytol, glukuronolakton, L-karnitynę, teobrominę, ekstrakty guarany i kwas askorbinowy. Napoje te są niemalże pozbawione tłuszczu i białka; ich wartość energetyczna waha się od 4 (napoje w wersji light) do 61 kalorii na 100 mililitrów.

I maja jeszcze jakies ciezarne i karmiace po zapoznaniu sie z tymi napojami jeszcze ochote na jeden? ;)