Nie wiem, bo nie chodzę. Jesli ktos ma duzo czasu i pieniazków to z pewnoscia chodzi do szkoły rodzenia. Tyle kobiet rodziło bez przygotowania tego typu, ze mozna dac sobie rade. Moze sie myle, ale mimo to sprobuje własnych sił.

Fajna sprawa ale ja np. ne uczeszczałam na takie zajecia sama dałam swietnie rade bez zadnych problemow;] to zalezy od psychiki kobiety ja byłam pewna tego ze dam sobie rade i nie potrebuje tego typu szkoły..pozdrawiam

a ja zamiast chodzic i placic za szkole rodzenia polecal plyty ze szkola rodzenia... "ciaza dla opornych" jest tam wiele cennych wskazowek, kazdy trymestr ciazy opisany, super cwiczenia dla ciebie jak i dla ciebie i partnera, relacje z roznych porodow itp U mnie w Irl na zajeciach w szkole rodzenia pokazywali wlasnie te plyty i nic wiecej ;/ dlatego zakupilam sobie je w pl i razem z moim Miskiem ogladalismy to wszystko i cwiczylismy Bardzo polecal szczegolnie pania ktore beda poraz pierwszy rodzily :)

aa i polecam zamiast szkoly rodzenia salse dla kobiet ciezarnych Zastepuje wszystkie cwiczenia i sprawia maluszkowi w brzuszku wielka przyjemnosc bo caly cza sie kolysze Poprawia humor, rozluznia, mniej boli kregoslup i stopy, przygotowuje kobiete do porodu :)

Ja chodziłam do szkoły rodzenia, uważam że to fajna sprawa, oczywiście większości rzeczy możesz się dowiedzieć też z ksiązek ale mi się najbardziej podobało to że mój mąż został uświadomiony, z  książek pewnie nie zdobył by tyle informacji bo nie ma na to czasu. Dzięki tej szkole najchętniej z nimrozmawiam na temat porodu bo wie o co chodzi własnie z tej szkoły, dzięki temu mam duże wsparcie psychiczne w mężu, poza tym w tej szkole nauczyli mojego męża jak powinien masować kręgosłup swojej żonie jak ją boli i stopy a uwierz mi to naprawdę jest fantastyczne :))))

Ja chodzę i jestem zadowolona. Ale tak naprawdę wszystkiego co trzeba powoli dowiaduję się w internecie, książkach i gazetach. Fajna sprawa że miałam w ramach tych zajęć zagwarantowaną wycieczkę do szpitala w którym będę rodzić i to że dowiaduję się szczegółów na temat zwyczajów panujących właśnie w tym szpitalu. Żałuję właśnie tylko że mój partner nie ma możliwości uczęszczania na te zajęcia, bo niestety niezbyt widzę u niego ochotę do studiowania fachowej literatury. Także dla tatusiów to jest najlepszą opcją do "uświadamiania" w dziedzinie porodu.

ja ide 10 wrzesnia do szkoly rodzenia, bardziej dla mojego mezusia zeby biedak sie oswoil... hehe sama jestem ciekawa tych zajec, dlatego ze duzo osob mi mowilo ze warto, moj lekarz zreszta tez... place 210 zl za 7 spotkan po 3 godziny. mysle ze takie zajecia pomagaja kobieta i przede wszystkim panom....

mysle ze kazda z nas da sobie swietnie rade z bobo z i bez szkoly... ja akurat ide do szkoly w szpitalu gdzie chce rodizc, wiec juz polozna poznam i w trakcie bede sie cxuc pewniej... znam sie i mi to pomoze... :D

raczej przychylam sie na tak co do szkol rodzenia

Nie mam pojecia,ja z pierwsza ciaza nie chodzilam,uczylam sie z gazet i z internetu,teraz tez nie chodze na szkole rodzenia,chociaz nie wiem czy nie pojde poniewaz chce zeby moj partner sie dowiedzial co ma robic przy porodzie i po:)

Z podzielonymi opiniami sie spotkałam na temat szkoł rodzenia, ale wydaje mi sie ze jezeli bedzie za darmo to nie zaszkodzi zobaczyc jak tam jest, zawsze to nowe doswiadczenie ;) Przy niektorych szpitalach szkoły sa darmowe musze sie zorjentowac. Dzieki za odp ;) Pzdr wszystkie brzuszki ;)

Szkoła rodzenia to super sprawa! Chodziłam i polecam:)