Ja chodziłam do szkoły rodzenia która była bezpłatna.A czy warto,ciężko powiedzieć.Ćwiczenia i zajęcia praktyczne wspominam ekstra.Dużo śmiechu,kontaktu tatusia z brzuszkiem i pomocnych rad.Natomiast z wykładów wychodziłam przerażona,niby mówili wiele przydatnych rzeczy z tym że każda osoba(każde zajęcia były z inną osobą-pielęgniarką,lekarka,położna itp.)miała inne zdanie na ten sam temat.Do tego oni mają tam chyba za zadanie przygotować nas do tej najgorszej wersji a jednak tochyba nie o to chodzi.Przez moment miałam takie myśli,że gdybym poszła tam np.jako osoba towarzysząca nie będąc w ciąży to szybko bym się na tą ciążę nie zdecydowała.No i niestety nie były to tylko moje odczucia...

Tak więc ja w drugiej ciąży raczej nie skorzystam już z tej szkoły...Może źle trafiłam i w innym miejscu jest inaczej,ale na przyszłość wolę nie ryzykować.

Sądzę że właśnie to że źle trafiłaś jest powodem niezadowolenia. W mojej szkole zajęcia prowadzi jedna położna i jest raczej nastawiona na jak najdelikatniejsze przedstawianie sprawy. Ale jest to płatna szkoła i może to też jest różnica.

Dla zainteresowanych podaję stronkę z Internetową Szkoła Rodzenia;-)

No tak... a o wklejeniu stronki to zapomniałam;-)

http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/

No możliwe,ale jak nawet szukałam płatnej to nigdzie w mojej okolicy nie było,a jednak myślę że byłaby różnica jakby się opłaciło...U nas było 8 zajęć i każde z inną osobą.A wiadomo co człowiek to inne zdanie na ten sam temat i chyba właśnie to było najgorsze :(

no to niezłą wodę z mózgu zrobili...

kamilusia, w Warszawie nie ma prywatnej szkoły rodzenia? bo z Wawy jesteś, tak?

Tak,z Warszawy...Tutaj są tylko przyszpitalne,bezpłatne...

I naprawde albo ja tak trafiłam,albo tak jest wszędzie,że tylko nastraszyli a nie wiele pomogli...