« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
losfin
losfin

2012-11-12 09:44

|

Pozostałe

Co zrobiłyście z waszą suknią ślubną?

Na moją mąż się natknął wczoraj w szafie i znów pytanie :Czy może bym ją sprzedałam?Ale ja mam do niej straszny sentyment zresztą planuje pewnego dnia zrobić nam wtórny plener "ślubny" ale wtedy już z dzieckiem/dziecmi:-)

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
carrolla85

Worek próżniowy i leży w szafie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama

Leży ukryta w szafie, bo do sprzedania sie już nie nadaje a wyrzucić mi ją szkoda:)

Oddałam za free osobie, która potrzebowała a wiedziałam, że łatwo w życiu nie mają :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krysiula

Narazie leży w szafie u rodziców, ale muszę z nią w końcu zrobić porzadek i sprzedać. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara135

zostala tak zmasakrowana ze zostala spalona

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia8925

Ja miałam pożyczoną więc oddałam i nie było problemu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

miałam wypożyczoną, więc nie było problemu:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka1804

Wisi sobie i czeka,aż  w końcu się zbiorę i ją sprzedam:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agg
agg

A ja własnie poszukuje ;) i z wyborem trudno :)) ale w końcu na coś trafie, i zapewne... zostawie na wieczną pamiątke ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneczka86

Wypożyczałam i posto z pleneru pojechałam do salonu ślubnego ją oddać. Jeszcze komary i robaki były pod falbanami, ale Pani nawet nie zaglądała w jakim jest stanie, tylko wzięła ciasto, pół litra weselnej i podziękowała :-D

Twój komentarz