spania na brzuchu,szpilek,tanczenia,beztroski,spontanu,pysznych drinkow(jestem barmanka)nocnego trybu zycia,szczuplej sylwetki,serow z plesnia (uwielbiam) dzikiego sexu no i wielu wielu innych rzeczy brakuje,niech ktos mi jeszcze raz powie ze ciaza to nie choroba...nic ci nie wolno,czuje sie jak slimak z domkiem na brzuchu,doslownie jak slimak nawet sluz nas wspolnie charakteryzuje.no ale pomimo tych wszytskich sprzeciwnosci losu jak pomysle sobie ze to serduszko bije zaraz pod moim to co mi tam moge byc nawet jak gasienica dla Syna mego!

czasu....

- ruchuuuu / sportu.. przed ciązą byłam mega aktywna.. (2x w tyg basen, 2 x zumba, 1 siłownia),
- pracy ( bardzo ją lubię i uj mnie trafia w domu momentami..chociaż już trochę się przyzwyczaiłam - na L4 od 26tc)
- spania na brzuszku
- imprez :))),
- a obecnie jeszcze sexuuuu :((((

Jazdy konnej;)W ciąży często mi się śniło,że jeżdżę konno,bo bardzo mi tego brakowało.Teraz po cc też muszę poczekać trochę zanim wsiądę na konia,bo muszę być w pełni sprawna.

sportu a szczególnie siatkówki;(

mi brakuje pracy . :(

oprócz aerobiku to brakuje mi jeszcze sobotnich wypadów do klubów :-)

mi troche tej nudy na ktora w ciazy narzekalam:D
rozmow w pracy,rozkazywania hehe
teraz doskwiera mi samotnosc;/,jest malutka ale to tylko dziecko,pogoda musi byc zeby moc wyjsc do ludzi a tak jak od wczoraj to czlowiek uwiezniony;/