Miauczy :D Łazi po domu i z nudów marudzi. NIe umie gadać jeszcze i tak miauczy jak kot. Cały dzień tak potrafi. Nerwicy dostaję. Dzisiaj np. już wychodziłam z siebie...

jego nerwy fochy ! ochhh o byle gówno się rzuca po podłodze gdy mu nie dam tel czy pilota

Moja się czasem mnie nie słucha albo udaje ze mnie nie słucha jak coś do niej mowie. Jak ktoś do mnie przyjdzie to specjalnie się w coś uderzy i z przymusu płacze w niebogłosy.;/ a słychać bardzo ze to wymuszony płacz jest... Jak np. powiem jej "posprzątaj zabawki" to popatrzy na mnie "spod byka" zrobi ustami dziubka mina tgz "zal.." wrr nie lubie tej jej minki takie lekcewarzenie . hehe

Oooodradzam dawania pilota i telefonu... moja tez miała ten nawyk ze jak zobaczyła czyjs telefon to juz ona go chciała w raczki... Kazdy kto do mnie przyjdzie odrazu z wejscia mowie "chowaj telefon" ale moja juz sie nauczyła ze tele moze lezec na stole i ona go nie wezmie.. czasem wezmie uda ze gada przez niego ale jak powiem ODDAJ to nie ma pisku i wisku oddaje bez dyskusji na szczescie... z pilotem to samo ..

moja tez potrafi miauczec.. :D he ale na szczescie nie cały dzień. ;D sporadycznie przy zabawkach jak sie bawi to czasem miauknie. :P no ale jakby mi tak przyszło cały dzien wysłuchiwać też bym chyba wyszła z siebie i staneła obok he. ;p

Stękania jak Młoda się nudzi. Ciągłe "eeee... eeee..." jest mega drażniące. Pomaga tylko zabawa i noszenie na rękach.

Mazania po wszystkim żarciem nienawidzę wszędzie gdzie potem nje spojrze syf

mój Marcel robi to samo, miota się przy cycu strasznie...

mój mały jak je to leży na poduszce i nie lubię jak cuduje, najczęściej jest tak, że jak mąż mu trzyma butelke to jęki, wyginanie,cudowanie i płacz przyjde ja i trzymam i spokój. nosz kurde ani chwili czasu dla siebie