Moja mama też nie jest dla mnie wzorem,.. i nie chce popelniac jej błedów... 2 siostry wspominaja dziecinstwo bardzo zle... mama naduzywala alkoholu.,,, łapala fazy np pila pol roku dzien w dzien nas mial daleko zajmowala sie nami babcia jej mam ktora potrafila wziasc na kolana nauczyc nas czytac zajas sie nami aaa matka była w wielkim swiecie pojanstwa. Nigdy nie pamietamy zeby wziela nas na kolano przytulila powiedzial jakies mile swoło zawsze byłysmy dla niej jak ona to mówiła "skur....synami" miala nas 3 miedzy mna a najstrasza jest 10 lat... pamieta siostra jak była w ciazy zemna jak bardzo mnie nie chciala jak walila sie po brzuchu ze po co jej to... uderzala piesciami w brzuch... opowiada to sasiadka opowieda to basbcia opowiada to siostra jedna i druga... skakała przez płot wiecznie byyła pijana... aaa teraz ma 56 lat... i zadna z nas nie pomaga jej w zaden sposob... jakas tam recine dostaje i zyje swoim swiatem pije dzien w dzien nie trzezwiejac. AaAa tato milczy... dobra praca stanowisko z nim zawsze sie kazda z nas dogadywala wziol na kolano odrabial zadania to nie to co matka aa teraz z mojej mamy strony nawet jest brak zainteresowania wnukami... ciagle przypomina mi sie sobota jak nas kompala wode lała po nas ziman aa jak nie to goraca i ze nas utopi... dzicinstwo po h... dla mnie moj maz i moja 5 letnia corka sa najwiekszymi skarbami zawsze mowilam ze w 50 procentach ale chce swtwozyc lepszy dom dla swoej rodziny niz ja miałam łza w oku sie kreci ale cóż :( takie zycie.....

Monisia, współczuję takiego dzieciństwa. U mnie w rodzinie nigdy nie było tego typu problemów, więc nie potrafię sobie nawet wyobrazić co przechodziłaś.