« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka

2013-12-20 18:39

|

edyt. 2013-12-20 20:55

|

Szpitale, lekarze, położne

Czy Was to spotkało? O porodzie sn zakończonym jednak cc

Piszę, z powodu świeżej informacji, że moja kumpela urodziła synka po 15h męczarnii w sposób naturalny, po czym nie miała juz siły i wzięli ją na cc. Zawsze mnie to oburzało, że męczą pacjentki, że na siłę mają rodzić naturalnie, a potem i tak wychodzi na to, że powiny rodzić przez cc...

w tej ankiecie chcę sprawdzić, czy jest to jakąś regułą...



i pytanie do ankiety...:

Czy rodzilaś więcej niz 10h naturalnie a w końcu zakończyłaś poród cc?

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrina91

Ale moja koleżanka, która rodziła 11 dni po mnie próbowała naturalnie i po całej nocy skurczy zdecydowali w końcu o cc. Zawiedziona była strasznie, bo chciała naturalnie...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

38godzin SN

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
12 godzin i wkoncu wzięli mnie na stol ale to tylko dlatego ze przyszedł moj lekarz do pracy bo dalej bym się maczyla. A powod brak rozwarcia. Od pierwszego badania 4 cm i nic dalej nie szlo. Ale nie wspominam tego zle moze dlatego ze po cc szybko doszlam do siebie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

6h porodu wywoływanego - ale i tak wiem, że kobieta która mnie przyjmowała od razu myślała o cc, bo zapowiedziała mi, że "dziś jest dobra pani doktor, w razie komplikacji zrobi cc". To właściwie po co się tak męczyłam? Nie mogła wysłać od razu na cc? - nie bo musiała mieć w dokumentacji, że rodziłam bezskutecznie. 6h to i tak mało, ale w tyle godzin zrobiły coś z niczego, czyli rozwarcie na wszystkie palce chociażby..

Eh.

Teraz mam planowaną i mam to szczerze w poważaniu co kto o tym myśli - i tak się swojego nacierpię, bo cesarka to nie jest droga przez róże jak często sobie wyobrażają to kobiety.. raczej wiele miesiecy po kolcach.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

nie do konca naturalnie ,  a porod drogami natury przy oskytocynie i na koniec póżnociąg ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

migrena, właśnie o to mi chodziło...ciekawe, jaka jest granica wg lekarzy, że kobieta sie juz wymęczyła i probowala. 10h? 15? więcej? ja uwazam, ze 10 to max....jesli od wielu godzin nie ma postepowania w rozwarciu szyjki, to po kij męczyć kobietę...? moja kumpela jest wykonczona i rozdrazniona. juz po 8h miala tak dosyc a to był polmetek i w koncu ją wzięli na cc bo mdlała....to jest jakas patologia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamacwa

Znam to skądś...U mnie po dwóch próbach oksytocyny rozwarcie było 4cm i nic dalej nie szło.Dostałam bóle ale rozwarcie też nie postępowało.Męczyli mnie17,5godz i dopiero zabrali mnie na cc.Bo to był 14dzień po terminie według miesiączki a według USG miesiac.Dopiero po porodzie jak zobaczyli małą powiedzieli ,że jednak powinna urodzić się 27listopada a nie 26 grudnia.

A najlepsze jest to,że wiedzieli że mała nie jest taka mała bo na USG wzchodziło im 4300g lub 4500g.

Ale usłyszałam że to moje pierwsze dzeicko i powinnam urodzić je naturalnie!

Waga małej po porodzie 4990g i 62 cm!

Obwód główki 38cm a ja miednicę mam 28cm!!!! (mierzyli mi przed porodem)

Potem stwierdzili,że i tak bzm jej nie urodziła!!!Pocieszenie...

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
seksymama

16 h i jeszcze by mnie meczyli gdyby maz nie zrobil awantury na porodowce!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag

około 9 godzin, ale mi akurat rozwarcie ładnie szło, tylko jakoś główka się chyba zaklinowała w kanale, i tętno małemu spadało, więc sytuacja zagrażająca życiu dziecka

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agg
agg

13,5h, 15min parte, jakos po odejsciu wód (czyli ok 1/1,5h przed urodzeniem) "szybko" lecieli, z badaniami, że bedzie cc, bo Młody miał wysokie tętno... tyle, ze z badaniami nei zdarzyli, i tu już nie o mnie chodzi, ale jakby się coś dziecku stało... :/ 

a w czasie ciąży 3 lekarzy (w tym jeden w szpitalu) truli mi co chwile, że i tak bede miala cc.. 

Twój komentarz