Niestety nie :)

mój mąż schudł myślę ze ze strachu mamy razem rodzic hihi

pozdrawiam ciepło

Mój przytył tyle co ja lub więcej.

No moj to raczej schudl- raz ze musi mnie nieco wyreczac, dwa ze pewnie ze stresu ogolnie no i porodem przejety jest bardzo:) ale smaki i zachcianki to on ma ja natomiast nie:)))

Mój Maciek to wysoki chudzinek i parę kilo mu się przyda. Nie wierzyłam, że mógłby przytyć wraz ze mną a tu proszę nie dopina się w żadne spodnie :) ciągle się z niego śmieję :)

Jak byłam w pierwszej ciąży to mój trochę tył , śmiał się że tyje, żeby mi smutno nie było, że sama się rozrastam :D
Zobaczymy jak będzie teraz ;)

Moj maz schudl :((, ale juz nadrobil :))

nie tyje :( ale ... hormony jakos inaczej u niego dzialaja :) np. zarost jest wiekszy;)i zciemnialy mu wlosy na "scieszce milosci" :)

Jak bylam w 1 ciazy, to moj maz schudl i to bardzo.. Martwil sie, ciezko pracowal i ten stres tak mu dal w kosc.. Poza tym pracowal na delegacjach a jedzenie tam mieli takie ze szkoda gadac.. Ciagle mowil ze jest niepojedzony..

Teraz jak jestem w 2ciazy to moj maz przytyl.. :) Tez ciezko pracuje, martwi sie itd.. Ale mysle ze to dlatego przytyl, ze od 3miesiecy nie pracuje na delegacjach tylko na miejscu i codziennie robie mu kanapki do pracy, wraca to je duzy obiad, a pozniej jeszcze raz to co na obiad je na kolacje :) No i jedzenie na noc daje w kosc :] Juz zaczyna narzekac ze nie zapina sie w spodnie lub ze go cisna ;p hehe bede miala z kim cwiczyc :D:D:D hihihi

Tak sie zastanawiam i jakos nic mi do glowy nie przychodzi od czego to zalezy czy maz tyje czy nie..?

A utył i to dosyć sporo.. :) zauważyłam, że odkąd jestem w ciąży ma większe zachcianki ode mnie i niestety większość z nich musi zrealizować :) yhh
Też był szczypior jak się poznaliśmy z niedowagą.. a teraz.. już mu się zawija tu i ówdzie :) ale to dobrze bo jest wysoki..