« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciemnowlosa
ciemnowlosa

2014-10-10 20:08

|

Pozostałe

Czy Wy tez denerwowalyscie sie przed

Chrztem dziecka? W niedziele będzie Stasia chrzest a ja nawet nie mam pojęcia jak to wyglada o.O

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kkw
kkw

my byliśmy na spotkaniu z księdzem przed chrztem i wszystko nam wytłumaczył, co w jakiej kolejności i co mamy mówić. u was czegoś takiego nie ma?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olgad89

Samym chrztem nie, tylko tym, żeby bardzo nie krzyczał w kościele i imprezą po. Na szczęście był grzeczny a i przyjęcie po też wyszło :)
no u mnie podobno, myślałam, że bedzie w kościele niezły ryk, ale nie było źle, ponad połowe mszy przespał, pozniej troche pomarudził, ale jakoś poszło :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mimka

Właśnie jesteśmy ba etapie planowania i już mam stresa :p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

my byliśmy na spotkaniu z księdzem przed chrztem i wszystko nam wytłumaczył, co w jakiej kolejności i co mamy mówić. u was czegoś takiego nie ma?
mieliśmy tak samo.Stresu nie bylo,pomimo że chrzest był na 1,5 godz mszy w lany poniedzialek :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

Przed pierwszym chrztem bardzo się stresowałam. Mieliśmy mieć spotkanie i wszystko miał Nam ksiądz powiedzieć, ale Nas wystawił :/ w dzień chrztu kościelny szybko powiedział Nam co i jak. Przed drugim chrztem już tak się nie stresowałam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
meziczka

ja się stresowałam bo nic nam nie wytłumaczył co i jak (bo my nie po kościelnym tylko po cywilnym :/ )... a w trakcie młody się wyrywał, płakał bo nie chciał na rękach... sam chrzest katorga, cała mokra od potu byłam i jak wyszliśmy z kościoła dopiero poczułam ulgę... przyjęcie było mega :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia

My mamy chrzest małej za tydzień i też nie mam pojęcia co i jak. Mieliśmy dostać wiadomość z datą i godziną spotkania w kościele właśnie w sprawie chrztu, i co się okazało? Zapomnieli do nas zadzwonić i podać datę, a jak zadzwoniłam to się dowiedziałam że 'wczoraj było' i że 'no to nic się nie stało, to po prostu idźcie do spowiedzi'. Na razie jeszcze się nie stresuje, ale zobaczymy co będzie w piątek xD