ja się bałam ze nie zdążę do szpitala; )

Nie, ale wyjechałam do Niemiec rodzić bo bałam się polskiego szpitala.

Nie .za nim zaszlam w ciaze to sie balam pozniej im blizej to bylam spokojniejsza nawet .rodzilam w szkocji i wiedzialam ze tu podejscie poloznych i lekarzy jest inne

Nie balam sie. W pierwszej - mimo ze nie wiedzialam.jak to jest jak to wyglada itp, w drugiej - mimo traumatycznych przezyc podczas narodzin pierwszego syna tez nie. Czulam.sie troche pewniej ze wiem.juz co i jak. Druga mialam planowana cc. Dopiero jak juz szlam.na sale operacyjna to sie poplakalam.ze stresu ale tez z radosci ze synek zaraz bedzie ze mna.

W pierwszej ciąży się nie bałam, teraz w zasadzie teżnie. Boje się tylko że zawcześnie się zacznie,a córcia jest bardzo nisko

BARDZO ;( jestem przerazona ;( za pierwszym razem było spoko bo niewiedziałam czego się spodziewać a teraz boje się ze się zacznie jak będę sama z synkiem to raz dwa ze będę bardzo panikować ;( czy wigilie dam radę czy mała jest zdrowa ;/ itd itd

A często dopadają Cię już skurcze przepowiadające ?

Brzuch zazwyczaj twardnieje wieczorami,plecy OK ale za to ostre bóle pachwin ;)