Ja uważam, że lekarz sam z siebie powinien zrobić porządne badanie. ja od początku chodzę na nfz, na każdej wizycie(co miesiąc) mam usg(dopoch. i przez brzuch) P.dr. dokładnie ogląda i mierzy małego. Za to jak byłam prywatnie u gin.(moja 1 w życiu wizyta) to mnie lekara cały czas pospieszała i wprost mi powiedziała,że mam się streszczać, bo jej każą jak najwięcej pacjentek przyjmować. Więc wcale nie znaczy, że jak zapłacisz to będzie lepiej (z mojego doświadczenia) :)

na NFZ jak poszlam z krwawieniem w 5 tyg to mi cipa powiedziala ze to nie dziecko i dopiero prywatnie lekarz uratowal mi synka, gdyby nie on i tabletki na podtrzymanie i wizyty co 2 tyg na badania ktore trwaja z pol godziny z dokladnym bad gin i Usg nie mialabym Maluszka i co z tego ze od poczatku ciazy wydalam na leki i lekarza ok. 5 tys zl, zycie dziecka jest najwazniejsze i nie ma co sie szczypac!!!!!!!!!!