Była raz, na drugi dzień po wyjściu ze szpitala. Objasnila sprawy papierkowe, co, jak, gdzie i kiedy trzeba załatwić, zapytała czy mam jakieś pytania, obejrzała brzuch i tyle ją widziałam :) siedziały(były we dwie) jakieś 20-30 min. Sprawdziły czy w kranie jest ciepła woda(zawsze to robią pod pretekstem że idzie umyć ręce, zawsze idzie do kuchni i przy okazji obluka czy masz porządek. Wszystkie dziewczyny mówiły że dokładnie tak samo robią tu gdzie mieszkam). Pochwaliła że świetnie wyglądam, w domu jest porządek, świetnie radzę sobie przy małym i przy okazji mąż dostał pochwałę że pomaga i świetnie jesteśmy zorganizowani.

u Nas była tylko raz. Później dzwoniła i pytała się czy potrzebuję jeszcze jej wizyty. Powiedziałam, ze nie.

Mieszkam w Nl,tu jest obowiązek wizyty położnej przez 8 dni po wyjściu ze szpitala (ja rodzisz naturalnie i bez znieczulenia i powikłań to po kilku godzinach idziesz do domu,bez względu na porę) chyba,ze np jak ja po cc byłam 3 dni w szpitalu to odliczają te dni. Ilość godzin ustalasz ty ale masz do wyboru od 3 do 8h. U mnie była więc przez 5 dni i po 3h,wypełnia papiery, ogląda i dogląda mamę i dzidzię,jak trzeba to ugotuje,posprząta czy zakupy zrobi. Opłaca ją ubezpieczalnia. W 4 dniu po porodzie  pojawia się pediatra, bada słuch i pobiera krew dzidzi,ogląda ją. Przychodzi też położna.która ciążę prowadziła,patrzy na szwy i jak się goisz. 

tatanica84 fajnie z tym gotowaniem, posprzątaniem czy zakupami :)

2 razy bo 3 raz stwierdziłam że z dzieckiem oki to nie ma się co fatygować. Trwało to 2 min, obejrzała dziecko i poszła.

Była z 4 albo 5 razy za pierwszym razem sprawy papierkowe zbadała mnie, małą.. a potem za każdym razem dokładnie malutką oglądała..:)))

A u nas to jest tak. Po wyjściu ze szpitala w ciągu 7 dni należy zgłosic dziecko do wybranego przez siebie lekarza (przychodni). W tym samym dniu co zgłaszamy dziecko umawiamy się z położną na konkretny dzień i godzinę (później na wizytach ustala się kolejne terminy). A dopiero w chwili kiedy dziecko kończy 2 tygodnie idzie się na wizytę patronażową do pediatry (tam mierzą, warzą i badają dziecko). Na tym koniec. Później kiedy dziecko skończy 6 tygodni pierwsze szczepienie.

3

Była jeden raz, wypełniła papiery, obejrzała córkę i mnie (jestem po cesarce). Zostawiła swój numer, gdybym potrzebowała jakiejś pomocy z jej strony i zapytała czy chcę żeby jeszcze przyszła. Powiedziałam, że jak będę miała jakieś problemy to zadzwonię i poproszę o wizytę.

U mnie była 3x. Za pierwszym razem siedziała chyba z dwie godziny, bo sprawy papierkowe+kąpanie dziecka. Później przychodziła na ok 30 min, oglądała i dziecko i mnie, sprawdzala rane po cc, a nawet pochwe, bo mi cos wyskoczyło tam. Bardzo fajna babka, dostałam tez jej nr tel w razie gdyby cos sie działo.