nie ale czasem mam tak ze jak mnie zdenerwuje to mam ochotę go wyrzucić za drzwi :)

nigdy za bardzo go kocham. nawet o tym nigdy nie pomyślałam.

11 lat myslalam ze trafi mi sie lepszy model hehe,a teraz chyba go zostawie jak odejde na inny swiat;P

mam takie myśli, niestety coraz częściej. Może to przez hormony... nie wiem sama. Ale mimo to, że czasem coś takiego przypałęta się do głowy to i tak kocham go ponad zycie.

nie odejść nie ale czasem tak mnie wkurza, że mam ochotę mu przywalić :) choć komiczne jest to, ze sie wcale nie kłócimy :)

Czasem jak mnie coś dopadnie to mam, a fakt faktem, ani razu się nie kłóciliśmy tak naprawdę