Nie...i również nie chce mi się pisać dlaczego...

tylko z jednego powodu jestem szczęśliwa że mam cudownego męża, a reszta dla mnie jest do bani np.długie staranie sie o dziecko, nie moge znalezc pracy przez 2 lata co do pracy to mam pecha, i problemy zdrowotne mojego męża mnie martwią:(

Jestem bardzo szczęśliwa,ale do pełni mega szczęścia brakuje mi znalezienie mojej upragnionej pracy,bo obecnej nie cierpię:)Ale może to w sumie dobrze,bo jak człowiekowi się wszystko układa,to coś się przeważnie lubi spieprzyć

Nie jestem:(

niestety nie do końca - za dużo się dzieje złych rzeczy w moim życiu. Moje szczęście to Zosia :) a reszta, może kiedyś...

Ja musze przyznacz,ze powielu latach cierpien jestem w koncu szczesliwa.mam piekny dom,kochajacych facetow,zdrowie nam wszystkim dopisuje...staram sie cieszyc kazda drobnostka.

jasne,ze jestem :)

Generalnie jestem szczęśliwa, czasami życie daje w kość i nie wszystko idzie tak jak człowiek tego oczekuje, ale zawsze może być gorzej więc nie mam na co narzekać. No jedynie tak jak jedna z Was wydłużyłabym dobę o kilka godzin, bo śpioch ze mnie nieziemski:P