« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka

2013-02-20 22:48

|

Pozostałe

Czy czy czy Twój mężczyzna...

płakał kiedyś przy Tobie? Z moim jestem ponad 5 lat i póki co nie. Twardziel jest. Poprzedni moi faceci płakali przy mnie może raz, dwa razy w życiu (rzadko, ale było). Jak pytam sie męża, czemu tak jest, że przy mnie nie płacze, to on odpowiada, ze powinnam sie cieszyc, ze nie doznaje zadnej tragedii i nie mial powodów i nawet nie pamięta ,kiedy ostatnio płakał....


87.50%
TAK
12.50%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
merigold

jak zmarła jego mama... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993

przy mnie przeze mnie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa

tak, jak dowiedział się, że jago ojciec ma raka i jak pierwszy raz zobaczył nasze dziecko na USG (tu to były łzy szczęścia:))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

Płakać nie płakał, ale ze wzruszenia łezki były.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzia0142

Płaczem bym tego nie nazwała, ale bardzo wystraszył się kiedy w 27 tygodniu trafiłam do szpitala i groził mi przedwczesny poród - widziałam jakie szkliste miał oczy i wielką 'gulę' w gardle..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martadelfinek23

przez ponad 7 lat widziałam go może 3/4 razy jak się przy mnie rozpłakał, raz jak od niego odeszłam, nie zapomne tych chwil...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ann2902

Przy mnie nigdy  nie płakał, łzy w oczach miał, ale nie płakał.

Wiem, że płakał ze szczęścia i wzruszenia jak nasza córeczka się urodziła, ale nie przy mnie - rozmawiał ze swoim ojcem przez telefon i obaj ryczeli. Powiedział mi o tym i przed kumplami też się do tego przyznał, nie wstydził się, że płakał z tego powodu :)

Twój komentarz