Miałam przebijany pęcherz płodowy więc nie wiem jak to jest , ale moim zdaniem jak Ci odejdą wody to galop do szpitala, żeby się dziecko nie ududsiło. Jesli napisałam głupotę to mnie ktoś poprawi

Ja nie mam pojęcia ale z checia poczytam opinie doswiadczonych mamusiek :)

ja też uważam że powinno sie od razu do szpitala jechać bo różnie to bywa jedne kobiety od odejścia wód czekają jeszcze długo a u innych zaraz po tym zaczyna sie akcja porodowa więc ja bym nie ryzykowała bo może sie zdażyć że bedziesz zwlekała a jak sie zaczną bóle to nie zdążysz

kurde, nie jestem z natury panikarą :-) ale cały czas mam wrażenie ze nie bede wiedziała kiedy mam jechać do szpitala, albo pomyle sie i narobie obciachu szkoda że nie wiadomo jak to sie objawi czy odejdą wody czy tylko skurcze hm... no ale :):) mam jeszcze jedna wizytę 1 czerwca mam nadzieje że doczekam to wtedy odrazu mnie połozy może do szpitala ..... choc nigdy nie leżałam w szpitalau , nudaaa

mi pierwszym razem wody odeszły podczas porodu a drugim razem miałam przebijane ale nie martw sie napewno sie zorientujesz jak dostaniesz bóli że to już:)

hehe może i tak :) tyl;ko czasem jak dopadają skurcze czy coś to odrazu mi sie wydaje ze może to to ..... wiemm musze sie uspokoić i wyluzować :-)

Mi stopniwo sie 'saczylo' az chlusnelo o 3;40 nad ranem,to poszlam wziac prysznic,zjadlam maly posilek,wypilam cherbate,sokojniesie ubralam(dodam jeszcze ze bule zacly mi sie o32;00 ale nie bylam pewna czy to juz)powli wezwalismy taxi z Mezem i pojechalismy do szpita zanim Maly wtskoczyl minelo 7godz. :) Ale roznie to bywa,kazda Kobieta,ciaza i porud jest inny.

No faktycznie nie ma co panikowac, aczkolwiek pamietaj ze kazda mamuska w roznym tempie zaczyna docelowo rodzic.Nie ktore po odejsciu wod zaczynaja rodzic po kilkunastu godzinach inne w ciagu kilku minut (chociaz tych jest mniej).Ja na pewno nie golilabym sie,stylizowala i w ogole, poprostu staralabym sie jak najbardziej opanowac.Zreszta jaka kobitka po odejsciu wod bylaby az tak opanowana hehe.

Mi przebijali pecherz, aczkolwiek od momentu przebica pecherza rodzilam 3,5h (3h podlaczona pod oksytocyne i 30min parcia),moja znajoma rodzila 10 min (!!), a jeszcze inna 16h.

hmm.. mysle ze zdarzyc mozna zrobic wiele rzeczy,ale jak zlapia cie skurcze, to nie sadze zebys byla w stanie cokolwiek zrobic. Mi wody przebijali i skurcze mialam tez wywokywane, ale wiem ze jakby mnie zlapalo to nic bym nie zrobila. Ja goliłam sie np co raz, zeby byc przygotowana, nie ma co odkladac na ost. chwile, tylko jechac jak zlapie. Ale nie anikuj jak ci wody odejda ze szybko dziecko sie udusi. Zanim urodziłam, wody przebili mi 6 godz. wczesniej. Dziecko ma jeszcze pepowine do oddychania.

Mnie wody odeszły, zadzwoniłam na pogotowie czy mam się spieszyć czy wręcz przeciwnie i od razu wezwali do mnie karetkę. Oczywiście trochę na nią czekałam, więc zdążyłam się spakować (bo to było nagle i nie byłam spakowana), umyć, ubrać i jeszcze czekałam. Dziecko się nie udusi na pewno. Ja od odejścia wód do pierwszych bóli czekałam dobrych kilka godzin i wszystko było w porządku. Oczywiście trzeba wszystko monitorować na KTG, dlatego pewnie wzięli mnie do szpitala. Pamiętaj jednak, że nie zawsze wody odchodzą pierwsze. Czasami są bóle, a wody nie odeszły, czasami jeszcze inaczej.